Jak podaje portal "Wirtualna Polska", wojska rosyjskie stanowiące wsparcie dla wojsk syryjskich zdecydowały się zaatakować siły, które popieraja Amerykanie. Zdaniem "The Wall Street Jurnal", może to doprowadzić do starcia pomiędzy amerykańskimi i rosyjskimi żołnierzami. Dziennikarze podkreślają, że już teraz sytuacja na linii Kreml Waszyngton jet bardzo napięta.
Napięta sytuacja na linii Waszyngton Kreml
Od rosyjskiej agresji na Ukrainę, stosunki między Rosją a Stanami Zjednoczonymi są niezwykle napięte. Prezydent USA wspiera Ukrainę dostarczając jej sprzęt wojskowy, ale stara się zrobić wszystko, aby nie doszło do bezpośredniej konfrontacji Stanów i Rosji.
Amerykańscy urzędnicy zdradzają, że to, co dzieje się w Syrii, może doprowadzić do bezpośredniego starcia między siłami rosyjskimi i amerykańskimi. W ostatnim czasie siły rosyjskie dokonały ataku na bazę wojskową zlokalizowaną w pobliżu miejscowości al-Tanf (nieopodal granicy z Jordanią).
To właśnie w tej bazie amerykańskie służby szkolą lokalne siły, które mają za zadanie zwalczać niedobitków Państwa Islamskiego. Rosjanie wskazywali, że atak był odpowiedzią na atak na syryjskie wojska rządowe, którego mieli się dopuścić bojownicy sprzymierzeni z Amerykanami. Służby amerykańskie wskazują, że operacja nie była wymierzona w Amerykanów.
W trakcie ataku żaden amerykański żołnierz nie przebywał w bazie. To nie pierwsza tego rodzaju prowokacja ze strony Rosji. W ubiegłym tygodniu miało dojść do sytuacji, w której rosyjskie maszyny wleciały w obszar, w którym amerykanie prowadzili operację wymierzoną w terrorystów.
Co sądzicie o całej sytuacji?
To też może cię zainteresować: Siostrzenica polskiego premiera wymaga natychmiastowego leczenia! Klara Williams uległa poważnemu wypadkowi. Pojawiła się pilna prośba o wsparcie
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Wiele osób zastanawia się nad tym, jakimi zarobkami może cieszyć się Martyna Wojciechowska. Gwiazda nie narzeka na dochody. W tle kontrakty reklamowe
