Jak podaje portal "Super Express", w ostatnim czasie dużo miejsca poświęca się stanowi Władimira Putina. Napuchnięta twarz rosyjskiego przywódcy dla wielu osób jest dowodem na to, że rosyjski przywódca mierzy się z poważną chorobą. Jeden z brytyjskich profesorów zabrał głos w sprawie, rzucająć na sprawę nieco inne światło.
Spekulacje wokół stanu Władimira Putina
Spekulacje na temat stanu zdrowia Władimira Putina nie są w mediach niczym nowych, choć od momentu rosyjskiej agresji na Ukrainę, poświęca się temu zagadnieniu zdecydowanie więcej uwagi. Zachodnie wywiady wskazują, że dyktator cierpi między innymi na chorobę nowotworową. Plotki te podsyca obecność u boku Putina lekarza onkologa.
Zaskakującą teorię na temat Władimira Putina, jego zwyczajów i stanu zdrowia, przedstawił brytyjski profesor. Naukowiec Michael Clarke z uczelni King's College London w rozmowie ze Sky News przedstawił zaskakującą teorię na temat Putina.
Clarke wskazał, że Władimir Putin od lat słynie ze swojego upodobania do botoksu. "Zawsze mówię, że on się próbuje zabalsamować żywcem" - powiedział Clarke. Dodał, że zawsze w jego otoczeniu pełno jest lekarzy, zdarza mu się także wychodzić na konsultację z kimś. Zdaniem profesora Władimir Putin jest hipochondrykiem.
Naukowiec dodaje, że nawet jeśli Władimir Putin jest śmiertelnie chory, to jego odejście może nie rozwiązać problemu. Na jego miejscu może pojawić się ktoś znacznie gorszy.
Co sądzicie o teorii prof. Clarke'a? Zgadzacie się z nią?
To też może cię zainteresować: Potężne zamieszanie w „Dzień Dobry TVN”. Anna Kalczyńska z ostrymi komentarzami od widzów. Internauci nie zostawili na gospodarzach show suchej nitki
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Wymowna reakcja Idy Nowakowskiej na doniesienia o romansie Mikołaja Roznerskiego i Anny Głogowskiej. Czy w plotkach jest jednak ziarenko prawdy