103-latka pokonała koronawirusa
Jak podaje portal "Fakt.pl", pewna mieszkanka Massachusetts zaraziła się koronawirusem w domu opieki Life Care Center w Wilbraham. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że kobieta ma 103 lata i pokonała groźną chorobę. Jennie Stejna, bo o niem mowa, o zakażeniu dowiedziała się trzy tygodnie temu, choć do końca nie była świadoma, że dotknął ją koronawirus. Seniorka myślała, że przechodzi zapalenie płuc, dlatego musi zostać odizolowana od reszty osób. Jej stan z dnia na dzień coraz bardziej się pogarszał, a kobieta mówiła, że jest już gotowa na śmierć. Nawet bliscy Jennie postanowili się z nią pożegnać.
Okazało się jednak, że organizm staruszki jest silniejszy niż przypuszczano. Przełom nastąpił 13 maja i to właśnie wtedy kobieta zaczęła powoli dochodzić do zdrowia. Została całkowicie wyleczona z groźnego wirusa! "Nieśmiertelna" Jennie w nagrodę za to, że przeżyła epidemię, dostała od personelu placówki zimne piwo, którym kiedyś lubiła się raczyć. Ważny jest też fakt, że Stejna posiada polskie korzenie, o czym wspomniała jedna z jej wnuczek. Myślicie, że pomogło jej to w walce z epidemią?
