Jak podaje serwis „Super Express”, W PiS znów gorąco – ostatnie dni przyniosły słowne starcia między Jackiem Kurskim a Piotrem Mullerem, byłym rzecznikiem rządu Mateusza Morawieckiego. Mocne przepychanki polityków wywołały poruszenie na scenie partyjnej, a do całej sytuacji odniósł się sam Jarosław Kaczyński, próbując ostudzić napięcia w szeregach partii.
Atmosfera w PiS coraz bardziej gorąca
W PiS atmosfera robi się coraz bardziej napięta. Kilka dni temu miało miejsce partyjne spotkanie, które miało na celu załagodzenie wewnętrznych tarć, jednak sytuację podgrzały nieobecności kluczowych polityków. Prezes Jarosław Kaczyński liczył na udział Mateusza Morawieckiego w Prezydium Komitetu Politycznego, ale były premier wybrał spotkanie z wyborcami na Podkarpaciu, co jeszcze bardziej podsyciło napięcia.
Sytuację dodatkowo zaognił mocny wpis Jacka Kurskiego, byłego prezesa TVP, który w sieci nie przebierał w słowach, kierując ostre stwierdzenia m.in. w stronę Morawieckiego. Wpis natychmiast wywołał burzę w mediach iśród polityków, stając się punktem zapalnym dla kolejnej rundy sporów w partii.
„Nasze środowisko przechodzi ciężką próbę. Jesteśmy celem operacji zniszczenia i zadania nam śmierci cywilnej przez Koalicję 13 grudnia. Tusk nie ma innego planu na utrzymanie władzy niż złamanie reguł: użycie państwa policyjnego do rozbicia opozycji, odebranie subwencji, kłamliwe zohydzanie nas jako ruskich onuc i złodziei” – napisał Kurski.
Mocne pytania i mocne odpowiedzi
Na tym Kurski nie poprzestał. W swoim wpisie postawił pytanie czy „wszystkim w naszym obozie politycznym zależy na jego spójności, przetrwaniu i zwycięstwie”. Jacek Kurski w swoim wpisie wyraził krytykę wobec Mateusza Morawieckiego, przypominając, że pytanie o przyszłość polityczną nasunęło mu się po wywiadzie byłego premiera w siedzibie Agory SA.
Kurski zaznaczył, że Morawiecki w tym wywiadzie ogłosił się przyszłym premierem, dopuszczał możliwość udziału w „wielkiej koalicji” z KO i Tuskiem, zapowiadał rezygnację z rozliczenia winnych bezprawia, represji wobec opozycji i łamania konstytucji oraz odciął się od niektórych kolegów partii, którzy stali się obiektem nagonki Koalicji 13 Grudnia. Zdaniem Kurskiego, po skrytykowaniu go za te wypowiedzi, Morawiecki zaczął powtarzać frazesy o jedności, tysiącu bitew i stu Wietnamach.
Były prezes TVP podkreślił, że deklaracje byłego premiera wykraczają poza mandat środowiska PiS, a momentami przekraczają granice politycznej śmieszności. Kurski uważał, że „ogłaszanie się premierem” było sprzeczne ze zdrowym rozsądkiem i interesem partii, zwracając uwagę, że niedawno Jarosław Kaczyński w kontekście przyszłego premiera wymienił inne nazwisko. Cały wpis znajdziecie tutaj.
Piotr Muller, były rzecznik rządu Mateusza Morawieckiego, nie wytrzymał po mocnym wpisie Jacka Kurskiego. Europoseł postanowił zabrać głos w mediach społecznościowych, odpowiadając byłemu prezesowi TVP i przypominając mu o jego nieudanej próbie zdobycia mandatu do Parlamentu Europejskiego. Muller wprost zaznaczył, że Kurski, po tej kompromitacji wyborczej, nie jest w pozycji, by doradzać, jak wygrywać wybory, dodając, że wyborcy sami doskonale ocenili jego próbę.
To też może cię zainteresować: Poruszający napis na urnie Agnieszki Maciąg. Rodzina ujawniła jej ostatnią wolę
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Poruszający napis na urnie Agnieszki Maciąg. Rodzina ujawniła jej ostatnią wolę
O tym się mówi: Pojawił się pomysł na „800 plus wstecz”. Kto miałby na nie szanse
