W miniony poniedziałek sąd zdecydował o braku aresztu dla Zbigniewa Ziobry. Jak informuje „Super Express”, były minister sprawiedliwości ocenił tę decyzję, nie szczędząc mocnych słów pod adresem członków sejmowej komisji ds. Pegasusa. Odniósł się także do swojego stanu zdrowia. Przyznał, że obawia się nawrotu choroby.
Zbigniew Ziobro nie kryje satysfakcji
W poniedziałek sąd zdecydował o braku zgody na 30-dniowy areszt Zbigniewa Ziobry, o który wnioskowała komisja ds. Pegasusa. Polityk nie kryje satysfakcji z powodu takiego werdyktu. W rozmowie z „Super Expressem” Ziobro nie szczędził mocnych słów pod adresem polityków zasiadających w komisji.
„To kompromitacja tej komisji. Nurzają się w kłamstwach, plączą się o własne kłamstwa, brakuje im oleju w głowie, kiedyś za to wszystko "bekną" i odpowiedzą” – powiedział Ziobro w rozmowie z tabloidem.
Były minister sprawiedliwości uznał, że członkowie komisji skompromitowali się, udając, że nie wiedzą, że Zbigniew Ziobro jest przewożony przez policję do budynku, w którym miało się odbyć jego przesłuchanie. „To żenujące” – stwierdził Ziobro.
Ziobro o problemach ze zdrowiem
W rozmowie z dziennikiem Zbigniew Ziobro odniósł się także do swoich kłopotów zdrowotnych. Polityk zmagał się z chorobą nowotworową. Przyznał, że obiecał sobie, że jeśli nie odzyska głosu, nie wróci do polityki. Jak dodał, żmudna i wymagająca rehabilitacja przyniosła efekty i dziś znów może działać politycznie.
Przyznał, że ostatnie wyniki badań krwi zaniepokoiły lekarzy i zalecili mu przeprowadzenie kolejnych. „Walczę i jestem dobrej myśli. Zawsze jest jednak ten niepokój w sprawie wznowienia choroby nowotworowej” – powiedział polityk, cytowany przez „Super Express”.
To też może cię zainteresować: Karol Strasburger ma poważne problemy. Jak zaznacza aktor "sytuacja jest ewidentnie kryminalna"
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Średnio 2 tysiące złotych od skarbówki. Część osób może liczyć na znacznie wyższy przelew
O tym się mówi: Niepokojące informacje o stanie Piotra Huberta Langforta z "Sanatorium miłości". Pojawiła się nietypowa prośba o pomoc
