Tomasz Komenda, choć niewinny, spędził ponad 18 lat za kratami, skazany na 25 lat więzienia. Jego życie na wolności nie było łatwe, a walka o ukaranie osób odpowiedzialnych za jego niesłuszne uwięzienie zakończyła się niepowodzeniem. Pomimo sukcesu w sprawie o odszkodowanie i zadośćuczynienie, Komenda nie doczekał się sprawiedliwości w kontekście kar dla winnych.

Najpierw walczył, by uniknąć więzienia, potem o wyjście na wolność. Mimo zdobycia odszkodowania i zadośćuczynienia, jego życie po wyjściu zza krat było trudne. Nie udało mu się ułożyć związku z Anną, matką ich syna Filipa, a konflikty z rodziną dodatkowo komplikowały sytuację. Jego stałym celem było ukaranie tych, którzy doprowadzili do jego skazania, ale niesprawiedliwość triumfowała, informuje Super Express.

Śmierć Tomasza Komendy 21 lutego br. sprawiła, że nigdy nie doczekał się sprawiedliwości. Już pod koniec ubiegłego roku dowiedział się o umorzeniu śledztwa dotyczącego niedopełnienia obowiązków służbowych przez prokuratorów, sędziów i ławników. Przyczyną umorzenia było brak znamion czynów zabronionych, co zdaniem prokuratury wynikało z ich nieświadomości nieprawidłowości w opinii biegłych.

"Nikt nie poniesie konsekwencji gehenny Tomasza Komendy?" - pytanie, które pozostaje bez odpowiedzi. Nawet w obliczu bólu i cierpienia, jakie Komenda przeżył, nikt nie zostanie pociągnięty do odpowiedzialności. Śledztwo nie doprowadziło do winy prokuratorów, sędziów ani osób znęcających się nad nim w więzieniu.

Sprawiedliwość okazała się nieosiągalna dla Tomasza Komendy, a pytanie, czy ktokolwiek poniesie konsekwencje za jego cierpienia, pozostaje retoryczne. Niewinny skazany, który przez lata walczył o prawdę, nie dożył satysfakcji z ukarania winnych."

To też może cię zainteresować: Głośno po wyborze polskiego reprezentanta na Eurowizję. Justyna Steczkowska postanowiła w ostrych słowach podsumować Edytę Górniak. Co się stało

Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Związek Urszuli Dudziak i Michała Urbaniaka trwał dwadzieścia lat. Gdy dopadł ich kryzys postanowili zrobić sobie przerwę. Wszystko zmienił wyjazd