Jak podaje portal "Super Express", już w listopadzie wejdzie w życie zmieniona lista leków refundowanych. Część pacjentów będzie mogła odetchnąć z ulgą, bo podawane im medykamenty potanieją. Część niestety musi nastawić się na to, że za stosowane w ich schorzeniach specyfiki, zapłacą więcej. Co podrożeje, a co będzie tańsze?
Nowa lista leków refundowanych
Z projektu nowej listy refundacyjnej wynika, że zmniejszeniem dopłaty refundacyjnej objęte będzie 432 leki. Nie zabraknie jednak i pozycji, które będą miały od teraz niższą cenę. Na tańsze leki będą mogli liczyć między innymi pacjenci zmagający się z przerostem prostaty. I tak za lek Finaster opłata spadnie z dotychczasowych 25,25 zł na 12,80 zł.
Mniej niż 10 zł pacjenci zapłacą za leki Finamef, Androster i Adaster. Nieco tańszy będzie również specyfik o nazwie Respirol SR, który stosowany jest u osób zmagających się z chorobą Parkinsona. Pacjenci zapłacą za niego w listopadzie 65,41 zł, a nie jak miało to miejsce do tej pory 77,11 zł.
Ci pacjenci zapłacą za swoje leki więcej
Nowa lista refundacyjna, może być przykrą niespodzianką dla chorych, którzy przyjmują leki na cukrzycę. Droższe będą preparaty Januvia, Janumet i Galvus. W przypadku dwóch pierwszych, portfele pacjentów dość mocno odczują zmianę. Środki te podrożeją bowiem z dotychczasowych 53,27 zł na 115,32 zł.
Osoby przyjmujące leki na nowotwory złośliwe także muszą przygotować się na wzrost cen. W przypadku środka Zofran będzie to wzrost z 17 na 36 zł. Także chorzy na astmę, czy przewlekłą obturacyjna chorobę płuc. Za wiele przyjmowanych przez nich specyfików, zapłacą aż o 10 zł więcej niż ma to miejsce teraz.
Najnowsza lista refundacyjna nie obejmuje pojawienia się nowych preparatów dla osób, które skończyły 75. lat.
Co sądzicie o zmianach, jakie zachodzą na liście refundacyjnej?
To też może cię zainteresować: Poruszające wydarzenie w jednym ze szpitali. Po tym, jak dziewczyna urodziła dziecko, jej partner podjął wstrząsającą decyzję
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Dodatek węglowy w kwocie 6000 zł już niebawem stanie się faktem. Kto będzie mógł skorzystać z wypłaty
O tym się mówi: Jerzy Stuhr przerwał milczenie. Zdradził powody, dla których wsiadł za kierownicę pod wpływem