Nie milkną echa półfinałowego występu Justyny Steczkowskiej na Eurowizji. Jak podkreśla serwis „Pomponik”, polska artystka podbiła serce nie tylko polskiej widowni. Teraz pojawiły się najnowsze przewidywania co do pozycji, którą może wywalczyć nasza reprezentantka. Jesteście ciekawi?
Justyna Steczkowska z pierwszym sukcesem na Eurowizji
Justyna Steczkowska gładko przeszła przez półfinał Eurowizji. Jej występ zachwycił nie tylko polską, ale i zagraniczną publiczność. Justyna Steczkowska dała popis nie tylko swoich niezwykłych umiejętności wokalnych, muzycznych, muzycznych i co ciekawe także akrobatycznych.
Jej show było dopracowane w każdym szczególe. Choć wiadomo, że artystka przeszła do finału, nie wiadomo, ile punktów zdobyła Steczkowska. Ona sama jeszcze w lutym nie kryła nadziei na wysoką lokatę.
„Mam nadzieję, że nie będzie wstydu i będziemy chociaż w pierwszej dziesiątce, i będziemy mogli być z tego dumni. Może będziemy nawet w piątce, nawet w trójce, kto to wie?" – cytuje jej słowa „Pomponik”.
Najnowsze rankingi
Do tej pory eurowizyjne rankingi nie były szczególnie korzystne dla Steczkowskiej. W rankingu portalu Eurovisionworld.com, przewidującym szansę kandydatów na wygraną, „Gaja” Steczkowskiej zajmowała zaledwie 26. miejsce.
Choć w najnowszym sondażu pozycja Steczkowskiej jest wyższa, to daleko jej do wymarzonej. Steczkowska wymieniana jest dopiero na 20 pozycji. Największe szanse na zwycięstwo przypisywane są Szwecji, która reprezentowana jest przez zespół KAJ.
Warto jednak pamiętać, że tego rodzaju rankingi bazują na historii występów eurowizyjnych danego kraju. Niestety Polska nie szczególnie miała się czym pochwalić w ostatnich latach. I tak mamy nadzieję, że Justyna Steczkowska udowodni, że stać ją na walkę o jak najwyższą lokatę!
To też może cię zainteresować: Mieszko R. może nie ponieść kary. Ekspert zabrał głos
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Obok grobu Tomasza Jakubiaka pojawił się niezwykły przedmiot. Wzruszająca zawartość
O tym się mówi: Polski duchowny poznał Leona XIV. Oto co nowy papież sądzi o Janie Pawle II