Jak przypomina portal "Goniec", Felicjan Andrzejczak, choć mierzył się z poważną chorobą, pozostawał aktywny artystycznie. Tydzień przed śmiercią występował na scenie. O tym, jak wyglądały ostatnie miesiące zmarłego artysty, opowiedział Krzysztof Cugowski. Muzyk zdradził też, co było przyczyną śmierci Andrzejczaka.
Budka Suflera wydała oświadczenie
18 września w mediach pojawiła się informacja o śmierci Felicjana Andrzejczaka, który odszedł dzień wcześniej. Po informacji do najbliższych muzyka zaczęły płynąć kondolencje. Nie zabrakło także wpisu od Budki Suflera, w której występował kiedyś Andrzejewski.
"W takich chwilach nie mówi się nic. W milczeniu wyświetla nam się to, co dobrego nas ze sobą łączyło. Słyszymy tylko to, co pięknego wspólnie stworzyliśmy. Ta muzyka zostanie na zawsze. Dziękujemy Ci Felku za każdy dźwięk" - napisali muzycy, żegnając swojego przyjaciela.
Na poruszające pożegnanie zdobył się także Krzysztof Cugowski, który przez wiele lat przyjaźnił się z Felicjanem Andrzejczakiem. Obaj muzycy wystąpili wspólnie 15 sierpnia. Jak można przypuszczać, żaden z nich nie wiedział, że to ich ostatni wspólny występ.
To nie nowotwór odebrał życie Andrzejczakowi
To właśnie w trakcie tamtego wspólnego występu Krzysztof Cugowski dowiedział się, że Andrzejczak zmaga się z chorobą nowotworową. Okazuje się, że to wcale nie rak mógł być przyczyną śmierci artysty. Jak wskazuje Cugowski, przyczyną śmierci Andrzejczaka był udar.
"Ale nie umarł na to, co mu dolegało, tylko podobno miał udar, wczoraj (17 września — red.) się nie wybudził ze śpiączki" - zdradził muzyk w rozmowie z dziennikarzami "Faktu". Dodał, że Felicjan Andrzejczak miał się pojawić na jego koncercie 4 listopada w Lublinie. Niestety już nigdy więcej razem nie zaśpiewają.
Rodzinie, bliskim i przyjaciołom zmarłego Felicjana Andrzejczaka raz jeszcze składamy wyrazy współczucia.
To też może cię zainteresować: Poruszająca relacja o dziewczynce z Kłodzka. To nagranie wzrusza do łez
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Mało kto wie, czym jest ta kropka. Czy jajka z plamkami krwi są bezpieczne do spożycia
O tym się mówi: Pojawiły się z samego rana. Nowe informacje płyną z Wrocławia. Kiedy do miasta dotrze fala kulminacyjna