Jak przypomina portal "Goniec", w ostatni weekend odbyła się 5. edycja Wodecki Twist Festiwal. W jego tracie nagrodę odbierała Irena Santor. Artystka zarzekała się, że nie będzie śpiewać, jednak kiedy tylko znalazła się na scenie, emocje wzięły górę, a piosenkarka chwyciła za mikrofon.
Irena Santor jednak zaśpiewała!
Irena Santor pojawiła się na Wodecki Twist Festiwal, aby odebrać nagrodę imienia Zbigniewa Wodeckiego. Przed wydarzeniem Irena Santor zapewniała w rozmowie z "Faktem", że nie zamierza wykonywać żadnej piosenki, a jedynie podziękować za przyznane jej wyróżnienie. Zalediwe rok temu artystka zdecydowała o zakończeniu działalności scenicznej.
"Zbyszek nie musi mnie słuchać, sam sobie zaśpiewa" - przekonywała Irena Santor. Jednak kiedy artystka usłyszała Andrzeja Lamperta wykonującego jeden z hitów Wodeckiego, zdecydowała się na coś, czego nikt się po niej nie spodziewał. Wspólnie z Andrzeje Lampertem zaśpiewała "Walc Embarras". Widownia była zachwycona, co wyraziła długimi oklaskami.
Po zakończonym wykonie, Irena Santor postanowiła powiedzieć ze sceny kilka słów. Przyznała, że śpiewanie ze Zbigniewem Wodeckim była wspaniała. Podkreśliła, że zawsze uważała go i będzie uważać za wyjątkowego muzyka.
Irena Santor zaapelowała również do młodych artystów, aby ci brali przykład ze Zbigniewa Wodeckiego. Poprosiła, żeby pamiętać, jak "śpiewał mistrz".
Zaskoczył was niespodziewany występ Ireny Santor?
To też może cię zainteresować: Mariola i Hubert z „Sanatorium miłości” są w sobie bezgranicznie zakochani. Ich koleżanka wyznała prawdę na temat uczucia bohaterów programu
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Jarosław Kaczyński reaguje na wypowiedź Donalda Tuska. Prezes Prawa i Sprawiedliwości nie przebierał w słowach