Wiadomo na pewno, że w Krakowie na pewno szykują się zmiany cen biletów w komunikacji miejskiej, które prawdopodobnie wejdą w życie wraz z początkiem grudnia.
Urzędnicy publikują korekty propozycji w Biuletynie Informacji Publicznej
Ostatnie ustalenia mówiły o wprowadzeniu biletu 10-minutowego za 3 złote. Teraz jednak urzędnicy wycofują się z tego pomysłu.
Z kolei bilet 20-minutowy ma jeszcze bardziej podrożeć. Obecnie kosztuje 3,40 zł, a po podwyżce jego normalna cena wyniosłaby 4 złote.
Bilet godzinny zastąpi ten 50-minitowy. W porównaniu do wcześniejszych zapowiedzi z września, jego cena będzie jeszcze wyższa. Zamiast 6 złotych ma być aż 6,60 zł.
Wszystko przez pandemię
Przedstawiciele magistratu przekonują, że podwyżki są potrzebne. Komunikacja miejska batdzo ucierpiała finansowo z powodu pandemii koronawirusa.
„Wprowadzone ograniczenia, konieczność zapewnienia dodatkowych kursów, zwiększenie częstotliwości dezynfekcji, znaczny spadek liczby pasażerów - w konsekwencji doprowadziły do drastycznego spadku dochodów ze sprzedaży biletów” – mówią urzędnicy.
Wzrost cen ma pomóc w utrzymaniu siatki i częstotliwości połączeń na odpowiednim poziomie.
To też może cię zainteresować: Kraków: minister infrastruktury podpisał program inwestycyjny. W mieście będzie wielka rozbudowa jednego z węzłów
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w portalu Życie: Kraków: w mieście zaczyna brakować krwi. Centrum Krwiodawstwa apeluje o pomoc i zapewnia o bezpieczeństwie procedury nawet podczas pandemii
O tym się mówi: Małopolska: kiepskie wieści z sanepidu. Aż dziesięć osób odeszło z powodu koronawirusa. Odnotowano też kilkaset nowych zakażeń