W sierpniu do sądu trafił akt oskarżenia przeciwko europosłance Magdalenie Adamowicz, żonie tragicznie zmarłego prezydenta Gdańska.

Prokuratura zarzuca jej oszustwa podatkowe za lata 2011-2012. Wraz z mężem miała wówczas m.in. nie ujawnić w dochodach kwoty 300 tys. oraz 100 tys. z najmu mieszkań.

fot. fakt.pl

Magdalena Adamowicz uznaje zarzuty za bezpodstawne i nie przyznaje się do winy o czym pisała w wydanym przez siebie oświadczeniu.

„Trudno mi uwierzyć, że znajdzie się jakikolwiek sędzia, który dałby wiarę tym opowieściom snutym przez prokuratora. (…) Prokurator na koniec aktu oskarżenia sam podsumowuje, że całość opiera na przypuszczeniach, na które nie ma żadnych dowodów!” – można przeczytać w dokumencie.

Proces ma rozpocząć się już na początku przyszłego roku. Termin pierwszej rozprawy zaplanowano na 13 stycznia 2021.

Oprócz europosłanki, prokuratura o przestępstwo karnoskarbowe oskarżyła także jej matkę Janinę A., jednego urzędnika samorządowego, a także dwie inne osoby.

To też może cię zainteresować: Gdańsk: uczczono 55 urodziny Pawła Adamowicza. Na Placu Solidarności można było zobaczyć piękną dekorację

Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w portalu Życie: Gdańsk: kolejny protest mobilny za nami. Jak wyglądał poniedziałkowy strajk, podczas którego dziękowano policjantom

O tym się mówi: Pomorskie: są już pierwsze wnioski o ukaranie i zarzuty względem protestujących, którzy mogli narazić zdrowie lub życie innych