Kinga Duda, jedyna córka prezydenta Andrzeja Dudy i Agaty Kornhauser-Dudy, wzięła ślub w Warszawie – w pełni prywatnie, z dala od kamer i medialnego szumu. Teraz wiadomo już na pewno: uroczystość odbyła się 5 lipca w Pałacu Prezydenckim, a potwierdziła to oficjalnie Kancelaria Prezydenta.
Ceremonia była kameralna, utrzymana w duchu intymności i spokoju. Młoda para – Kinga oraz jej wybranek Mateusz – zorganizowali wszystko z ogromną starannością o dyskrecję. Sakramentalne „tak” padło najprawdopodobniej w zabytkowej kaplicy Pałacu, poświęconej Najświętszej Maryi Pannie. To miejsce znane i bezpieczne – serce rodzinnych chwil głowy państwa.
Wśród obecnych byli najbliżsi – w tym dziadkowie panny młodej, Jan i Janina Dudowie. Jak relacjonują świadkowie, dziadek Kingi, Jan Duda, zanim zjawił się w Pałacu, zatrzymał się na chwilę modlitwy w kościele przy Krakowskim Przedmieściu. Gest, który tylko podkreśla rodzinny i duchowy wymiar uroczystości.
Po ceremonii goście mogli odetchnąć w ogrodzie przylegającym do Pałacu. Ten zielony zakątek – zazwyczaj niedostępny dla postronnych – stał się tłem dla pierwszych chwil nowego rozdziału w życiu nowożeńców.
Kancelaria Prezydenta szybko rozwiała wszelkie wątpliwości i nieporozumienia. Szefowa kancelarii Małgorzata Paprocka potwierdziła, że uroczystość rzeczywiście odbyła się w Pałacu, lecz nie miała ona charakteru oficjalnego. – To dom prezydenta i jego rodziny. Wydarzenia rodzinne w tej przestrzeni są czymś zupełnie naturalnym – zaznaczyła. Jednocześnie podkreśliła, że wszystkie koszty ślubu pokryte zostały z prywatnych środków prezydenta. – Sugestie, jakoby finansowanie pochodziło z budżetu państwa, są po prostu kłamstwem – powiedziała w rozmowie z „Faktem”.
Kim jest pan młody? Mateusz to postać skromna, ale imponująca. Ma 33 lata, doktorat z prawa zdobyty na University of Cambridge i pracę jako wykładowca akademicki. Specjalizuje się w prawie międzynarodowym, a jego doświadczenie zawodowe obejmuje zarówno polskie, jak i zagraniczne instytucje. Prywatnie pasjonuje się koszykówką i – jak mówią znajomi – „ma w sobie mnóstwo spokoju i klasy”. To właśnie ta skromność i spójność z wartościami Kingi Dudy miały ich do siebie zbliżyć.
Kinga Duda, obecnie 29-letnia prawniczka, to absolwentka Uniwersytetu Jagiellońskiego i Columbus School of Law w Waszyngtonie. Pracuje jako adwokat w prestiżowej kancelarii Rymarz Zdort Maruta, gdzie specjalizuje się w sprawach arbitrażowych i kontraktach technologicznych. Choć wzbudza ogromne zainteresowanie opinii publicznej, konsekwentnie unika mediów i życia na pokaz – nie prowadzi otwartych profili w mediach społecznościowych, nie bywa na eventach, nie udziela wywiadów.
Dla wielu komentatorów ten ślub to nie tylko moment rodzinnego szczęścia, ale i dowód, że nawet będąc na świeczniku, można pozostać wiernym sobie. – To było ciche „tak”, które wybrzmiało głośniej niż setki fleszy – komentują bliscy prezydenckiej rodziny.
To też może cię zainteresować: Te trzy znaki zodiaku wkroczą w czas wielkich zmian. Nadchodzi ulga po trudnym okresie
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Z życia wzięte. "Nie klękał przed krzyżem": Jadł schabowe w piątki. I za to go znienawidzili