Jednym z nich – zupełnie nieoczekiwanie – została jego 7-letnia córka Katarzyna. Dziewczynka z naturalną dziecięcą swobodą bawiła się na scenie, przyciągając uwagę zgromadzonych i kamer. Jej niewinny gest, radość i dziecięcy uśmiech miały być pięknym symbolem rodzinnego wsparcia. Niestety, nie wszyscy zareagowali z empatią.
W sieci niemal natychmiast pojawiły się nieprzyzwoite, obraźliwe komentarze wymierzone w dziecko. Hejt, który spadł na Katarzynę Nawrocką, poruszył opinię publiczną, ale szczególne słowa – i gest – przyszły ze strony kobiety, która doskonale zna presję bycia blisko najważniejszego urzędu w państwie. Była pierwsza dama, Jolanta Kwaśniewska, postanowiła publicznie zareagować.
W rozmowie z „Światem Gwiazd” Jolanta Kwaśniewska nie kryła oburzenia:
– Bardzo, bardzo źle to świadczy o ludziach. Wiemy, że przy takich dużych uroczystościach dziewczynka jest skonfrontowana po raz pierwszy z tego typu sytuacją. Ona nie wie, jak ważny to jest moment. Obserwuje, co się dzieje dookoła. Zachowuje się jak każde dziecko.
Była pierwsza dama nie poprzestała na komentarzu. Zdecydowała się na symboliczny, ale mocny gest:
– W związku z tym ja przepraszam w imieniu wszystkich tych, którzy tak nieładnie o małej dziewczyneczce mówili – oświadczyła.
Wieczór wyborczy Karola Nawrockiego, mimo napięć związanych z dramatycznym przebiegiem zliczania głosów, był pełen emocji i rodzinnego ciepła. Kandydat, który pokonał Rafała Trzaskowskiego różnicą niespełna 370 tysięcy głosów, w swoim przemówieniu nie zapomniał o najbliższych. Szczególne słowa skierował do żony i dzieci, podkreślając ich rolę w kampanii:
– Bez rodziny nie dałbym rady. Silna, odważna, ale jednocześnie wrażliwa kobieta – moja żona Marta i moje wspaniałe dzieci: Daniel, Antek i Kasia – mówił ze sceny.
Kasia, najmłodsza z trójki rodzeństwa, ujęła obecnych swoją naturalnością i spontanicznością. Gdy zgromadzeni skandowali jej imię, zareagowała uśmiechem i dziecięcym entuzjazmem, jakby nie do końca rozumiejąc powagę sytuacji, ale czując jej emocjonalny ciężar.
Zachowanie internautów, którzy nie zawahali się uderzyć w dziecko, wywołało powszechne oburzenie. Wiele osób zwracało uwagę, że granica między polityczną krytyką a niedopuszczalnym atakiem została wyraźnie przekroczona. Głos Jolanty Kwaśniewskiej stał się jednym z najważniejszych apeli o powrót do podstawowych wartości – takich jak szacunek, wrażliwość i empatia.
W czasach, gdy opinia publiczna zbyt łatwo ulega brutalizacji debaty i odczłowiecza osoby publiczne, stanowcze wystąpienie byłej pierwszej damy przypomniało o granicach, których nie powinno się przekraczać. Zwłaszcza, gdy chodzi o dzieci.
Gest Jolanty Kwaśniewskiej może nie zatrzyma lawiny hejtu w sieci, ale daje przykład, jak powinna wyglądać reakcja osób publicznych w sytuacjach, które dotyczą dobra najmłodszych. W kraju, który właśnie wybrał nowego prezydenta, warto również – jak pokazała była pierwsza dama – zadbać o jakość publicznego języka.
To też może cię zainteresować: TVP wydało oficjalny komunikat ws. Majki Jeżowskiej. To już pewne. Niejednemu zakręci się łza w oku
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Z życia wzięte. "Matka zaskoczyła nas testamentem": Brat nie cofnie się przed niczym, by przejąć wszystko