Głos Polonii w Ameryce pokazuje wyraźny podział polityczny – Karol Nawrocki, kandydat wspierany przez Prawo i Sprawiedliwość, zwyciężył w Stanach Zjednoczonych i Kanadzie, natomiast Rafał Trzaskowski, reprezentant Koalicji Obywatelskiej, zdominował wybory w państwach Ameryki Łacińskiej.

Jak wynika z danych opublikowanych przez Państwową Komisję Wyborczą, Karol Nawrocki zdobył w USA 56,65 proc. głosów, co oznacza 28 070 oddanych na niego głosów. Rafał Trzaskowski mógł liczyć na poparcie 21 479 wyborców (43,35 proc.). Łącznie w amerykańskich lokalach wyborczych oddano 49 865 ważnych głosów – to historyczny rekord, bijący frekwencję z wyborów parlamentarnych w 2023 roku.

Największe poparcie Nawrocki uzyskał w tradycyjnie konserwatywnych środowiskach Polonii – w szczególności w Chicago. W okręgu Willow Springs osiągnął imponujący wynik przekraczający 90 proc. poparcia. To jeden z najwyższych wyników osiągniętych przez któregokolwiek z kandydatów za granicą.

Choć w USA dominował Nawrocki, Rafał Trzaskowski zwyciężył w San Francisco, gdzie zdobył aż 81 proc. głosów. Kandydat KO uzyskał również większość w Waszyngtonie oraz w kilku zachodnich metropoliach. W aglomeracji nowojorskiej przewaga Nawrockiego była już znacznie mniejsza niż w Chicago, co może świadczyć o bardziej zróżnicowanych sympatiach politycznych mieszkających tam Polaków.

Wyraźny triumf Karola Nawrockiego odnotowano także w Kanadzie, gdzie stosunek głosów wyniósł 62 proc. dla Nawrockiego i 38 proc. dla Trzaskowskiego. Łącznie zagłosowało tam około 13,5 tysiąca wyborców, co także wskazuje na rosnącą aktywność Polonii w życiu publicznym kraju pochodzenia.

Z kolei wszystkie kraje Ameryki Łacińskiej opowiedziały się wyraźnie po stronie Rafała Trzaskowskiego. Choć skala głosowania była tam mniejsza, wyniki są jednoznaczne. Przykładowo, w Meksyku Trzaskowski zdobył 299 z 358 głosów. Głosowanie w krajach tego regionu odbywało się w sobotę ze względu na różnice czasowe, a dane zostały opublikowane po zakończeniu ciszy wyborczej.

Wyniki z zagranicy pokazują, że polityczny krajobraz wśród Polonii jest niemal tak samo spolaryzowany, jak w kraju. Silne ośrodki prawicowego poparcia (Chicago, Toronto) kontrastują z liberalnymi bastionami na zachodnim wybrzeżu USA i w Ameryce Łacińskiej. Ten podział może wpłynąć na ogólny wynik wyborów – szczególnie biorąc pod uwagę niewielką różnicę wskazaną w sondażach exit poll.

To też może cię zainteresować: Wyniki late poll zaskoczyły wszystkich. Diametralnie różnią się od exit poll

Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Karol Nawrocki przemówił po ogłoszeniu wstępnych wyników. Padły mocne słowa