Choć Magdalena Narożna nie dotarła do finału 16. edycji „Tańca z gwiazdami”, jej przygoda z programem jeszcze się nie skończyła. Wokalistka zespołu Piękni i Młodzi pojawi się w ostatnim odcinku show jako jedna z uczestniczek wspomnieniowego występu. Jednak tuż przed powrotem na parkiet, gwiazda podzieliła się z fanami znacznie ważniejszym wydarzeniem z życia prywatnego – bierzmowaniem córki.
W sobotę, 10 maja, córka piosenkarki, Gabrysia, przystąpiła do sakramentu bierzmowania. Dla Magdaleny Narożnej to nie tylko duchowe wydarzenie, ale również wyjątkowy moment rodzinnej dumy i refleksji.
– Jestem z Ciebie, córeczko, taka dumna. Bierzmowanie było piękne. Teraz przed Tobą pierwsze poważne egzaminy ósmoklasisty. Trzymajcie kciuki – napisała Narożna na Instagramie, dołączając wzruszające zdjęcie z córką.
To nie pierwszy raz, kiedy artystka dzieli się ze światem swoją silną relacją z nastoletnią córką. Obie panie wspólnie wystąpiły już w programie „Halo tu Polsat”, gdzie zaśpiewały hit zespołu „Czułe Słowa (My Oh My)”, pokazując nie tylko talent, ale i niezwykłą więź.
Choć Narożna odpadła z „TzG” jako piąta, z radością wraca na scenę w wielkim finale. Niestety, jej taneczny partner Piotr Musiałkowski nie pojawi się w ostatnim odcinku. Jak ujawniła wokalistka, tancerz przebywa w Bazylei, gdzie przygotowuje się do Eurowizji jako członek zespołu wspierającego Justynę Steczkowską.
– Piotr miał wrócić na finał, ale coś poszło nie tak i nie ma zgody. (...) Wiem, jak mu zależało. Nie mam do nikogo pretensji – podkreśliła w rozmowie z Jastrząb Post.
W wielkim finale Magdalena zatańczy z Michałem Kassinem, wspierając swoich kolegów i koleżanki – Adriannę Borek i Alberta Kosińskiego, Marię Jeleniewską i Jacka Jeschke oraz Filipa Gurłacza i Agnieszkę Kaczorowską – którzy powalczą o Kryształową Kulę.
Czy Gabrysia pójdzie w ślady mamy? Narożna nie wyklucza takiej możliwości, ale podchodzi do tego ze spokojem. Choć nastolatka śpiewa, a jeszcze chętniej tańczy, wokalistka nie wywiera presji. Jak przyznaje, najważniejsze jest wsparcie, a nie oczekiwania.
– Ona na razie nie zapatruje się na żadną karierę, bo jest jeszcze dzieckiem. (...) Ja się będę cieszyć, jeśli będzie chciała się rozwijać. Bardziej tańczy – ja nigdy nie miałam z tańcem nic wspólnego, a ona od najmłodszych lat chodzi na tańce – opowiadała w rozmowie z Pomponikiem.
Magdalena Narożna po raz kolejny udowadnia, że kariera sceniczna może iść w parze z ciepłem rodzinnego domu. Jej przykład pokazuje, że popularność nie musi oznaczać utraty kontaktu z codziennością – przeciwnie, może ją wzmacniać.
Finał 16. edycji „Tańca z gwiazdami” odbędzie się w niedzielę, 11 maja o 19:55 w Polsacie. Magdalena pojawi się na parkiecie raz jeszcze, ale najważniejszy taniec – ten przez życie z córką u boku – trwa nadal i ma wyjątkowy rytm.
To też może cię zainteresować: Zbrodnia na kampusie UW. Znajomi sprawcy przerywają milczenie
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Papież poruszył temat III konfliktu światowego. Na placu św. Piotra zapadła cisza