Andrzej Piaseczny ceni sobie kontakt ze swoimi sympatykami. Jak przypomina portal „Plotek”, stara się pozostawać z nimi w stałym kontakcie za pośrednictwem mediów społecznościowych. Koncentruje się przede wszystkim na wydarzeniach związanych ze swoją działalnością artystyczną, choć zdarza mu się także odnosić do życia prywatnego. Ostatnio zdecydował się na podsumowanie. Czego dotyczyło?
Andrzej Piaseczny wciąż na scenie
Piasek już lata temu zapewnił sobie miejsce na polskiej scenie muzycznej wśród największych gwiazd. Od lat koncertuje, wydaje kolejne albumy i podbija serca kolejnych fanów. Z tymi stara się mieć stały kontakt, co ułatwiają mu konta w mediach społecznościowych.
To właśnie na Instagramie pojawiło się nagranie z lotniska. „No i odfruwamy. Na profilu kilka wspominek, wspominków czy obrazków z ostatnich naszych spotkań z poprzedniego miesiąca. Myślę, że po powrocie, tak jak napisałem, będzie równie sympatycznie. Wyłączam się na razie, wszystkiego dobrego" – powiedział na nagraniu artysta.
Odesłał też fanów do swojego postu. Fani pospieszyli z komentarzami. „Mój idol od lat” – napisała jedna z internautek. „Udanych odlotów i przylotów” – życzył kolejny z komentujących.
Andrzej Piaseczny długo to ukrywał
Andrzej Piaseczny dość bacznie strzeże swojej prywatności. Przez lata ukrywał swoją orientację. Dopiero jakiś czas temu zdecydował się na coming out. Partnera piosenkarza poznał m.in. znany z programu „Google Box” Mariusz Kozak. Przyznał, że jest on dość nieśmiały.
Sam Piasek nie mówi zbyt wiele na temat ukochanego, choć zdarza mu się co nieco zdradzić. Przyznał m.in., że jego mama i partner mają dobre relacje. Doszło nawet do tego, że z okazji Dnia Dziecka, to właśnie wybranek Piaska pierwszy usłyszał życzenia.
To też może cię zainteresować: Syn Alicji Bachledy-Curuś i Colina Farrella coraz częściej pojawia się publicznie. Aktorka wyjaśnia prawdę o swoim synu
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Odszedł gigant literatury. Świat literatury w żałobie
O tym się mówi: Iwona Pavlović nie mogła się powstrzymać. Tak zwróciła się do Agnieszki Kaczorowskiej i Filipa Gurłacza