Jak informuje serwis „Wirtualna Polska”, zgodnie z decyzją sądu do najbliższego wtorku mają zostać upublicznione dokumenty imigracyjne księcia Harry'ego. Wszystko po tym, jak pojawiły się sugestie, że młodszy syn króla Karola III zataił w dokumentacji fakt sięgania po środki odurzające.
Dokumenty imigracyjne księcia Harry’ego będą jawne?
Jak przekazuje „Sky News”, amerykański sąd nakazał przedstawienie dokumentów imigracyjnych złożonych przez księcia Harry’ego. Decyzją sędziego papiery do wniosku wizowego młodszego syna króla Karola III mają zostać ujawnione w związku z wnioskiem o dostęp do informacji publicznej.
Ten został złożony przez jeden z konserwatywnych amerykańskich think-tanków. Heritage Foundation wskazuje, że książę Harry mógł w swoim wniosku wizowym ukryć fakt, że zażywał narkotyki. Przyznanie się do tego mogłoby doprowadzić do tego, że mąż Meghan Markle nie otrzymałby wizy.
Jak przypomina „Wirtualna Polska”, książę Harry sam przyznał się do korzystania z substancji niedozwolonych w swojej autobiografii „Spare”.
Donald Trump o deportacji księcia Harry’ego
W związku z możliwym kłamstwem w dokumentach pojawiły się postulaty, że książę Harry powinien zostać deportowany ze Stanów Zjednoczonych. Głos w sprawie zdecydował się zabrać w ubiegłym miesiącu Donald Trump.
Prezydent stwierdził, że „zostawi go w pokoju”. Trump stwierdził, że młodszy z synów księżnej Diany ma już i tak wystarczające problemy z żoną. „Ona jest okropna” – stwierdził amerykański przywódca. Nie jest tajemnicą, że nie tylko Trump nie ceni Markle. Także amerykańska aktorka nie ma o prezydencie najlepszego zdania.
Meghan wielokrotnie podkreślała, że Donald Trump jest człowiekiem „wywołującym podziały”. Zarzucała mu również „mizoginizm”.
Co sądzicie o całej sytuacji?
To też może cię zainteresować: Pilna korespondencja od ZUS dla seniorów. Kluczowe informacje w nadchodzących listach
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Jarosław Kaczyński stracił bliską osobę. „Zginęła z rąk naszych przeciwników”
O tym się mówi: Groźna choroba zakaźna u 6-letniego dziecka. Pierwszy taki przypadek od 24 lat