Jak przypomina portal "Super Express", Krystyna Mazurówna na co dzień mieszka w stolicy Francji, choć co jakiś czas pojawia się w ojczyźnie. Jej ostatni przyjazd nie przeszedł niezauważony. Tancerka i choreografka wywołała spore zamieszanie.
Nie miała sobie równych
Dziennik przypomina, że Mazurówna w latach 60. ubiegłego wieku nie miała sobie równych. Swoje umiejętności taneczne prezentowała na deskach warszawskich teatrów, zdobywając uznanie widowni. Sytuacja polityczna w kraju wpłynęła na jej decyzję o wyjeździe do Francji. Zdecydowała się na ten krok w 1968 roku. Okazało się, że jest to decyzja na całe życie.
Polska publiczność miała okazję sobie o niej przypomnieć, m.in. dzięki jej udziałowi w tanecznym show Polsatu "Got to Dance". W jury zasiadała w dwóch pierwszych edycjach. Nie da się ukryć, że jej wyrazistej osobowości nie dało się przeoczyć. Mazurówna odważnie mówiła, co myśli, co współgrało z jej wyrazistym wyglądem.
Mazurówna zyskała sympatię wielu otwartością. Była jedną z niewielu gwiazd, które nie ukrywały, że korzystają z dobrodziejstw medycyny estetycznej.
Co kilka tygodni gości w Polsce
Jak donosi tabloid, Krystyna Mazurówna pojawiła się ostatnio w kraju. Dziennikarze "Super Expressu" postanowili skorzystać z okazji i dowiedzieć się, co u niej słychać. Okazuje się, że tancerka i choreografka dość regularnie pojawia się w kraju nad Wisłą.
"We wrześniu byłam zaproszona na pokaz kreatorów Paprocki & Brzozowski, tydzień później zaproszono mnie na otwarcie wystawy fotograficznej, a potem, też we wrześniu, zaproszono mnie na wieczór autorski do Chorzowa. Każdorazowo przylatywałam specjalnie z Paryża. Nawet niektórzy dziennikarze są pewni, że mieszkam w Polsce, no bo kto by tak co tydzień latał do Polski i z powrotem?! Kto? Ano ja!" - przyznała Mazurówna, nie kryjąc przy tym rozbawienia.
Przyłapana przez fotoreporterów na warszawskich ulicach znów przyciągała wzrok. Choć miała na sobie czarne ciuchy, to jej włosy tętniły czerwienią i bielą. Wzrok przykuwała także jej żółta walizka.
To też może cię zainteresować: Duchowny apeluje. Tych zniczy nie należy kupować i kłaść na grobach najbliższych
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Nie żyje znany wokalista. Był członkiem bardzo popularnego zespołu. Porażające kulisy sprawy
O tym się mówi: Maryla Rodowicz okradziona w Wadowicach. Swoją pomoc zaoferował Krzysztof Rutkowski