Najnowszy odcinek "The Voice of Poland" wzbudził ogromne emocje, zarówno wśród widzów, jak i jurorów. W centrum uwagi znalazł się zaskakujący konflikt między Michałem Szpakiem a debiutującym w programie Kubą Badachem. Wymiana uszczypliwości między nimi stała się gorącym tematem w mediach społecznościowych, a widzowie nie kryli swojego zaskoczenia.


Drugi odcinek jesiennej edycji "The Voice of Poland" przyniósł wiele emocji, ale to nie występy uczestników, a napięcie między jurorami wywołało największe poruszenie. Michał Szpak, znany z charyzmatycznych występów i odważnych opinii, wszedł w słowną potyczkę z Kubą Badachem, który dopiero debiutuje w roli trenera, informuje Pomponik.


Już po pierwszym występie doszło do wymiany zdań. Badach zadał uczestniczce pytanie dotyczące jej wytrzymałości wokalnej, co spotkało się z szybką ripostą Szpaka. Artysta, żartując, zaproponował, aby uczestniczka zaśpiewała aż 10 piosenek, aby Badach mógł ocenić jej umiejętności. W kolejnych momentach Michał Szpak nie szczędził komentarzy, podważając opinie kolegi, co wprowadziło dodatkowe napięcie na scenie.


Widzowie szybko zareagowali na zachowanie jurorów, a ich opinie podzieliły się między poparciem dla Kuby Badacha i krytyką wobec Michała Szpaka. Wielu internautów nie ukrywało swojego rozczarowania postawą Michała, oceniając jego zachowanie jako nieodpowiednie i zbyt agresywne.


"Znów Szpak dał popis głupoty. On ma strasznie ubogi zasób słów i zachowań" – pisze jeden z użytkowników Facebooka.


"Zdejmijcie tego Szpaka! Prostackie zachowanie i to, jak się odnosi do Kuby, jest po prostu żenujące" – dodaje inny widz.


Z drugiej strony Kuba Badach zyskał spore wsparcie wśród internautów. Widzowie docenili jego profesjonalizm i dystans do sytuacji, co spotkało się z uznaniem wielu osób.


"Dziewczyna, która zna się na muzyce, dlatego wybrała Kubę" – pisze jedna z fanek programu, odnosząc się do wyboru jednej z uczestniczek, która postanowiła dołączyć do drużyny Badacha.


Choć napięcie między Michałem Szpakiem a Kubą Badachem wydaje się narastać, niektórzy widzowie doceniają różnorodność charakterów jurorów, które dodają programowi "The Voice of Poland" dodatkowego kolorytu. Jak zauważyła Lanberry, która również zasiada w jury, "iskrzy, ale w taki fajny, bardzo wyrafinowany sposób", co jej zdaniem wprowadza dynamikę i sprawia, że program nie jest nudny.


Czas pokaże, czy napięcie między jurorami załagodzi się w kolejnych odcinkach, czy może ich słowne potyczki staną się stałym elementem show, który podgrzewa atmosferę zarówno w studiu, jak i wśród widzów.

To też może cię zainteresować: Z życia wzięte. "Moja córka chce oddać mnie do domu opieki": Po prostu nie chcę oddać jej mieszkania


Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Pies porwany przez wodę podczas powódzi. Niespodziewany finał akcji