Książę Harry i Meghan Markle po raz kolejny stają w obliczu poważnych problemów. Ich fundacja charytatywna Archewell została uznana za "przestępczą" przez prokuratora generalnego Kalifornii, co oznacza zakaz zbierania i wydawania pieniędzy. To kolejny cios dla pary, której notowania w oczach publiczności i mediów stale spadają.


Skąd kłopoty Sussexów?


Problemy Archewell zaczęły się od zaniedbań. Fundacja nie złożyła rocznego raportu i zlekceważyła obowiązek uiszczenia opłat rejestracyjnych. W rezultacie prokurator generalny Kalifornii, Rob Bonta, wystosował pismo, w którym określił organizację mianem "organizacji przestępczej" i nałożył na nią zakaz działalności charytatywnej.


Co to oznacza dla Sussexów?


Utrata statusu organizacji charytatywnej to ogromny cios dla Archewell. Fundacja nie będzie mogła zbierać pieniędzy na cele humanitarne, co z pewnością odbije się na jej działalności. Dodatkowo, Sussexowie mogą zostać ukarani grzywną, a rejestracja fundacji może zostać zawieszona lub cofnięta.


Czy to koniec Sussexów?


Chociaż sytuacja jest poważna, zbyt wcześnie na stwierdzenie, czy oznacza ona koniec Sussexów. Para ma już doświadczenie w radzeniu sobie z kryzysami i z pewnością spróbuje wyjść z tej sytuacji obronną ręką. Fundacja Archewell musi teraz przedstawić dokumentację wyjaśniającą opóźnienie w płatnościach i zapłacić za zwłokę.


Sprawa Sussexów budzi wiele kontrowersji.


Niektórzy komentatorzy twierdzą, że cała sytuacja to wynik zaniedbań i braku profesjonalizmu pary. Inni uważają, że jest to celowa akcja wymierzona w Sussexów, mająca na celu zdyskredytowanie ich działalności.


Bez względu na to, kto ma rację, jedno jest pewne: Sussexowie po raz kolejny znaleźli się w centrum uwagi, a ich notowania spadają na łeb na szyję.


Co przyniesie przyszłość?


Czas pokaże, jak Sussexowie poradzą sobie z tym kryzysem. Czy uda im się odbudować zaufanie publiczności i uratować Archewell? Czy też ich sława ostatecznie zgaśnie?


To też może cię zainteresować: Z życia wzięte. "Miałam dość skąpych chrzestnych": Nie chciałam widzieć krewnych na przyjęciu komunijnym córki. Jak można dać dziecku tak niewiele

Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Krystyna Janda zdecydowała się na ostateczny krok. Aktorka wyjawiła, co stanie się z jej majątkiem po odejściu. Gwiazda przeanalizowała swoje życie