30-lecie na scenie, Diamentowa Płyta, tłumy fanów... Agnieszka Chylińska świętuje wielki sukces, ale jednocześnie zaskakuje słowami o emeryturze.


Artystka, która od lat zachwyca i inspiruje, nie kryje wzruszenia. Podczas niedawnego koncertu na warszawskim Torwarze odebrała Diamentową Płytę za singiel "Kiedyś do ciebie wrócę". To nie tylko prestiżowe wyróżnienie, ale i podsumowanie 30 lat nieprzerwanej kariery, informuje Super Express.


Chylińska wspomina pierwsze kroki na scenie, skromne honoraria i determinację, która pozwoliła jej osiągnąć tak wiele. "Warto było rozbijać się i grać za piwo i te 10 złotych" - mówi artystka. Podkreśla, że to właśnie marzenia i upór doprowadziły ją do tego miejsca.


Jednak w słowach Chylińskiej pojawia się również nutka niepewności. Artystka wyznaje, że czuje się spełniona i zastanawia się nad przyszłością. "Nie wiem, co dalej. Chyba tylko emerytura" - mówi z uśmiechem.


Czy to tylko żart? Fani z pewnością mają nadzieję, że tak. Agnieszka Chylińska to wciąż energetyczna, pełna pasji artystka, która ma wiele do zaoferowania publiczności. Ciężko wyobrazić sobie polską scenę muzyczną bez jej charyzmatycznej osobowości i chwytających za serce piosenek.


To też może cię zainteresować: Widzowie TVP z miejsca zakochali się w niej za rolę Franceski w „Ranczo”. Charyzmatyczna aktorka podbiła serca fanów serialu. Wydało się, co robi dziś

Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Z życia wzięte. "Myślałam, że znalazłam właściwą osobę, ale on nadal mieszka z matką": To nie może wróżyć niczego dobrego