Tomasz Wygoda, nowy juror "Tańca z Gwiazdami", rzuca nowe światło na rzekome waśnie między Iwoną Pavlović a Dagmarą Kaźmierską.


Wiosenna edycja programu obfitowała w spekulacje na temat konfliktu jurorki z "królową życia". Pavlović słynąca z surowych ocen nie szczędziła słów krytyki pod adresem Kaźmierskiej, co wielu widzów interpretowało jako osobistą niechęć, informuje Pomponik.


Wygoda, nie mający osobistych zobowiązań wobec żadnej ze stron, postanowił rozwiać wątpliwości. W rozmowie z "Faktem" podkreślił, że Iwona Pavlović, jako doświadczona jurorka, nigdy nie kierowała się w ocenach osobistymi animozjami.


Czy Pavlović przesadziła z krytyką?


Wygoda przyznaje, że Pavlović "może wyrażała swoje opinie w bardziej ostry sposób", skupiając się na technice i braku postępów u Kaźmierskiej. Podkreśla jednak, że surowe oceny jurorki nie miały na celu krzywdzenia nikogo, a jedynie rzetelną ocenę tanecznych umiejętności uczestniczki.


Czy konflikt był wyolbrzymiony?


Wygoda sugeruje, że media i sam syn Kaźmierskiej, Conan, chętnie podsycali narrację o konflikcie. W rzeczywistości, jak twierdzi juror, relacje między Pavlović a Kaźmierską miały charakter czysto zawodowy, a oskarżenia o osobistą niechęć były bezpodstawne.
Co dalej z Dagmarą i Iwoną?


Kaźmierska zrezygnowała z udziału w programie z powodu kontuzji, a Pavlović kontynuuje swoją pracę jurorki. Choć wiele osób spekulowało, że "królowa życia" powróci do programu, na ten moment nie ma na to żadnych oficjalnych potwierdzeń.


Tomasz Wygoda swoim wywiadem zdaje się studzić emocje wokół rzekomego konfliktu i stawia na rzetelną ocenę tanecznych umiejętności uczestników.


Czy Wy również uważacie, że media i tabloidy lubią wyolbrzymiać konflikty celebrytów?


To też może cię zainteresować:
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: