Historia spadkowa Krzysztofa Krawczyka, króla polskiej muzyki, od lat budzi emocje i kontrowersje. Po jego nagłej śmierci w 2020 roku, świat artystyczny i prawniczy stał się areną walki o dziedzictwo po legendzie. Teraz, po prawie trzech latach, sprawa zbliża się do rozstrzygnięcia, gdyż Ewa Krawczyk i Krzysztof Krawczyk Junior znów spotkają się na sali sądowej.
"Nawet największe fortuny i najbardziej skomplikowane dziedzictwa nie są pozbawione sporów i trudności. To naturalne w życiu ludzi publicznych, aż po grób, jak w przypadku mojego ojca" - mówi Krzysztof Krawczyk Junior.
Nagły zwrot wydarzeń nastąpił w kwietniu 2020 roku, gdy Krzysztof Krawczyk podpisał nowy testament, wykluczając w nim swojego jedynego syna na rzecz żony, Ewy Krawczyk. To wywołało burzę emocji i rozpoczęło długotrwały proces sądowy, który do dziś nie został ostatecznie zakończony.
Krzysztof Krawczyk Junior podjął decyzję o podważeniu testamentu, argumentując, że w momencie jego podpisania ojciec nie był już w pełni świadomy tego, co robił u notariusza. Wcześniejsze publiczne wypowiedzi artysty sugerowały, że w testamencie uwzględnił on również swojego syna i zmarłego brata.
Ostatnia rozprawa spadkowa odbyła się w listopadzie 2022 roku, a teraz, po otrzymaniu opinii biegłych, sąd zbliża się do wydania ostatecznego wyroku. Mecenas Monika Kucwaj-Zarzycka, reprezentująca Krzysztofa Krawczyka Juniora, podkreśla, że już niedługo można spodziewać się przełomu w tej skomplikowanej sprawie.
To też może cię zainteresować: Z życia wzięte. "W dniu ślubu mama wręczyła mi kopertę": Kiedy ją otworzyłam, nie mogłam powstrzymać łez
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Agata Kulesza ujawnia treść rozmowy z matką Tomasza Komendy. O czym rozmawiały