Teresa Lipowska, znana jako ikona serialu "M jak miłość", podzieliła się w poruszającym wywiadzie swoją walką z przeciwnościami wieku starczego. Aktorka szczerze opowiedziała o coraz mniejszej sił w pracy, chorobach, oraz narastającej samotności.


86-letnia Teresa Lipowska nie ukrywa, że starość stawia przed nią coraz większe wyzwania. Z bolesną szczerością przyznaje, że musi ograniczać swoją aktywność zawodową, rezygnując nawet z ról teatralnych.


"Wiek starczy to trudne doświadczenie. Pomimo moich 86 lat, wciąż czuję się młodziej wewnątrz. Mam wiele planów i marzeń, ale wiele rzeczy staje się niemożliwych" - wyznała w programie "Gwiazdy Sołtysika".


Od 17 lat, od śmierci ukochanego męża Tomasza Zaliwskiego, aktorka boryka się z samotnością. Choć otoczona jest przez wspaniałego syna i jego rodzinę, brak codziennej obecności bliskiej osoby jest dla niej ogromnym wyzwaniem.


"Jestem samotna od kiedy mój najukochańszy mąż, Tomek Zaliwski, zmarł 17 lat temu. Nawet mając wokół siebie syna i rodzinę, samotność jest bardzo trudna, szczególnie gdy czuję się słabo" - dzieli się Teresa.


Teresa Lipowska otwarcie rozmawia o swoich problemach zdrowotnych, takich jak bóle krzyża, nóg, czy częste bóle głowy, które coraz częściej zmuszają ją do odpoczynku.


"Coraz bardziej odczuwam bóle krzyża, nóg, czy głowy. Czasem muszę usiąść, nalać sobie wody mineralnej i odpocząć. Zdaję sobie sprawę, że jestem już blisko końca. Może to być rok, pięć, czy dziesięć lat, ale to już jest końcówka. To jest trudne" - mówi z żalem.


Mimo wszystkich przeciwności, Teresa Lipowska nie poddaje się bez walki. Stara się wychodzić z domu, dbać o swoje zdrowie i umysł, rozwiązując krzyżówki.


"Choć coraz trudniej mi z chodzeniem, staram się wyjść, nawet gdy jest bardzo źle. To są starcze kłopoty, ale nie zamierzam się poddawać" - dodaje z determinacją.


To też może cię zainteresować:
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: