Marzyłam o ślubie, a dziś najbardziej na świecie chciałabym być znów singielką. Zazdroszczę moim niezamężnym przyjaciółkom i ciągle pytam samą siebie, „po co mi był ten ślub?”. Wciąż pamiętam, jak to było, kiedy nie miałam męża. Wracając do domu po pracy, wchodziłam do sklepu i kupowałam sobie coś do jedzenia na kolację, bo w porze lunchu wychodziłam na obiad do pobliskiej restauracji.
Po ślubie wszystko się skończyło. Muszę wracać do domu i gotować obiad dla męża. Nawet nie mogę ugotować tego, co chcę, bo mąż na każdy dzień przygotowuje mi menu. Po pracy nie mogę siąść na kanapie i odpocząć, bo muszę gotować, sprzątać i prać. Jakbym już w ogóle nie należała do siebie.
Muszę meldować mężowi o wszystkim, co robię i ile pieniędzy wydaję. Przed ślubem nie musiałam tego robić. Dostawałam pensję i mogłam wydać ją na co tylko chciałam, bez żadnego wiszącego nade mną księgowego, który mówi, na co mogę, a na co nie mogę wydawać pieniędzy.
Jednak najgorsza jest pobudka o siódmej rano w każdy weekend. Dla Antka wstawanie o tej porze nie jest niczym strasznym. Wychowywał się na wsi, gdzie trzeba było zająć się obejściem wcześnie rano, ale ja chciałabym czasem poleniuchować i wyspać się do południa.
Antek nie pomaga mi w codziennych obowiązkach, bo mówi, że to nie jest zadaniem mężczyzny. Zabrania mi wydawać pieniędzy, nie zabiera choćby do kina, o teatrze już nie wspominając. Po co dałam się wciągnąć w to bagno nazywane rodzinom.
Nawet nie chcę myśleć o tym, co będzie, gdy pojawi się dziecko. Będę mogła sobie pozwolić na jeszcze mniej, a do zajmowania się mężem dojdzie obowiązek opieki nad dzieckiem. Gdzie ja miałam głowę, godząc się na ślub!
To też może cię zainteresować: Wielu katolików zapomina o ważnej zasadzie. To naraża wiernych na popełnienie grzechu. Duchowni przestrzegają przed nieobecnością podczas Mszy Świętej
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Sylwester 2023 już za chwilę. Wyszło na jaw, ile trzeba zapłacić za tę wyjątkową noc w roku w lokalach sygnowanych nazwiskami celebrytów. To duże sumy
O tym się mówi: Magda Gessler znalazła się w poważnych tarapatach. Restauratorce przygląda się prokuratura
