Jedna z czytelniczek portalu „Twoja Strona” postanowiła podzielić się swoją historią. Autorka listu od pięciu lat jest mężatką. Wspólnie z mężem wynajmują pokój u jej matki. Jednak nie są w stanie nic zaoszczędzić, bo muszą pomagać finansowo rodzinie męża. Kobieta nie ukrywa, że ma już tego dość!
Zarabiamy nie na siebie, ale na wszystkich wokół
Autorka listu wspomniała, że po ślubie zamieszkali z jej matką. Płacą jej co miesiąc 800 złotych nie tylko za pokój, ale także za posiłki, jakie im serwuje. Zarówno kobieta, jak i jej mąż uznali, że jest to uczciwe rozwiązanie. Choć oboje pracują na kilku etatach, nie mają oszczędności. Wszystko przez to, że regularnie wspierają finansowo rodzinę mężczyzny.
„Co miesiąc wysyłamy więc im pieniądze, koło 2 tysięcy złotych plus 600 zł na lekarstwa dla babci. Rozumiem go, to jest jego rodzina, trzeba pomóc, ale na tym nie kończy się. Mój mąż ma również siostrę, która ma chore dziecko. Mąż ją opuścił, gdy dowiedział się o diagnozie dziecka a ona nie pracuje, bo dziecko wymaga stałej opieki” – napisał w swoim liście.
Coraz trudniej mi to znieść
Kobieta nie ukrywa, że wydają 80 procent swoich dochodów na innych. Sytuacja staje się dla niej coraz trudniejsza do zniesienia, bo wszystkie swoje potrzeby muszą odkładać na później. Autorka listu postanowiła powiedzieć mężowi o tym, jak bardzo nie podoba się jej ta sytuacja.
Mąż obiecał jej, że znajdzie sobie kolejną pracę, ale jak sama mówi, nie potrzeba im następnego etatu, tylko realnego załatwienia sytuacji. Kobieta jest już na tyle zdesperowana, że uznała, że najlepiej byłoby, gdyby jej ukochany po prostu został sierotą.
Co o tym sądzicie?
To też może cię zainteresować: Z życia wzięte. Mój mąż krótko po ślubie został inwalidą. Wszyscy namawiali mnie, żebym go zostawiła
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Danuta Holecka finalnie zabrała głos w sprawie doniesień o swoim odejściu z TVP. Gwiazda telewizji powiedziała dość. Zaskakujący finał medialnej afery