Wiktoria była w swoim pokoju, kiedy niespodziewanie przyszła do niej jej synowa. "Spakuj swoje rzeczy. Chciałam cię zabrać w jedno miejsce. Jestem pewna, że ci się tam spodoba" - powiedziała młoda kobieta i wyszła.
Wiktoria nie była w stanie powstrzymać łez. Słowa synowej złamały jej serce. Już od dawna była pewna, że Ida zdecyduje się na ten krok. Chciała zapytać, gdzie synowa zamierza ją umieścić, ale głos odmówił jej posłuszeństwa.
Mieszkała z Idą od śmierci swojego syna. Sprzedała swój dom i przeniosła się do Idy, żeby pomóc w jej opiece nad wnuczką. Wiktoria była bardzo zżyta ze swoją wnuczką. Nie sądziła, że będzie musiała się z nią rozstać. Nie była na to gotowa.
Starając się odgonić smutek, Wiktoria spakowała swoje rzeczy. Nie było tego wiele. Poszła do samochodu Idy, starając się zapanować nad piekącymi pod powiekami łzami. Przez całą drogę starała się nie patrzeć w okno. Nie chciała wiedzieć, jak daleko zostanie wywieziona.
"Jesteśmy na miejscu" - powiedziała w końcu Ida.
Wiktoria na drżących nogach wysiadła z samochodu. Rozejrzała się dookoła. Widok ją zachwycił. Lasy, rzeka i majaczące gdzieś w oddali wzniesienia. Przed nią znajdowała się przytulna chatka z ogromnym ogródkiem. Zawsze o takiej marzyła.
"Gdzie my jesteśmy?" - zapytała Wiktoria.
"Mateusz wiele razy mówił, że mama marzyła o domku za miastem z widokiem na góry i rzekę. Chciałem zrobić dla ciebie coś miłego, więc sprzedałem mieszkanie i kupiłem mały dom dla naszej trójki" - powiedziała Ida. "Nie mówiłam ci o tym wcześniej, bo to miała być niespodzianka.
Po policzkach Wiktorii popłynęły łzy. Tym razem były to jednak łzy szczęścia.
To też może cię zainteresować: Z życia wzięte. Chciałam kupić sobie bluzkę w lumpeksie. Od razu zapytałam męża o pozwolenie. Po jego słowach nie byłam w stanie powstrzymać łez
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Obsada "Przyjaciół" przerwała milczenie po niespodziewanym odejściu Matthew Perry'ego. "Z czasem powiemy więcej, o ile będziemy w stanie"