Morderstwo z Gdyni wstrząsnęło Polakami. Zaledwie kilka dni po tragicznej śmierci małego Maurycego z Poznania do mediów trafiła porażająca historia z Trójmiasta. Ciało 6-letniego Olka zostało znalezione w miniony piątek 20 października w mieszkaniu w gdyńskich Karwinach. Zwłoki syna znalazła mama chłopca. Od razu zdecydowano o obławie na podejrzewanego o zabójstwo dziecka ze szczególnym okrucieństwem ojca.

Za Grzegorzem Borysem wydano list gończy, a w rozmowie z „Super Expressem” sąsiadka rodziny zdradziła, że ojciec chłopca był agresywny. Poszukiwany ukrywa się przed policją, która apeluje o wstrzymanie się ze spacerami po lasach w pobliżu Źródła Marii.

Dawni koledzy poszukiwanego Grzegorza Borysa ujawnili nieznane fakty z jego przeszłości. Tego nikt się nie spodziewał. „Zachowywał się infantylnie”

Dziennikarce Interii udało się dotrzeć do jednego z kolegów podejrzanego z czasów służby wojskowej. Panowie poznali się w 2017 roku. Mężczyzna przyznał, że Borys zachowywał się wyjątkowo dziecinnie jak na wówczas 38-latka. Jego zachowanie miało nie przystawać do wieku i pełnionej funkcji, nie był też zbyt bystry.

Grzegorz Borys mimo długiego stażu w armii był wciąż szeregowym, co jest rzadkim zjawiskiem. Powodem miało być nieprzykładanie się do obowiązków, a krytykę przełożonych kompletnie pomijał.

- Takie osoby w wojsku są rugane. Kiedy mi się zdarzyło zrobić coś źle, bardzo to przeżywałem i wyciągałem wnioski. Miałem wrażenie, że po Borysie to spływało. W życiu bym nie pomyślał, że może kogoś skrzywdzić. Tym bardziej w taki sposób, kogoś bliskiego. Nigdy nie wydawał mi się być osobą groźną - wyjaśnił pan Łukasz w rozmowie z "Interią".

Jak informował portal "Życie News": WIADOMO JUŻ, JAKIE RELACJE NAPRAWDĘ ŁĄCZĄ ANDRZEJA DUDĘ I DONALDA TUSKA. TEGO WIĘKSZOŚĆ SIĘ NIE SPODZIEWA. PREZYDENT WKRÓTCE PODEJMIE WAŻNĄ DECYZJĘ

Przypomnij sobie: MIESZKAŃCY POZNANIA WYLEWNIE PODZIĘKOWALI MĘŻCZYŹNIE, KTÓRY POMÓGŁ W UJĘCIU NOŻOWNIKA. „NIE JESTEM BOHATEREM”. SPRAWĄ 5-LATKA ŻYJE CAŁA POLSKA

Portal "Życie News" pisał również: EKSPERCI ZASTANAWIAJĄ SIĘ, CO STANIE SIĘ Z NOŻOWNIKIEM Z POZNANIA. POLACY NIE ZOSTAWIAJĄ SUCHEJ NITKI. SĄ OBAWY, ŻE SPRAWCA UNIKNIE ODPOWIEDZIALNOŚCI

W ostatnich dniach pisaliśmy także o: ZASKAKUJĄCY PRZEBIEG MSZY W JEDNYM Z POLSKICH KOŚCIOŁÓW. REAKCJA KSIĘDZA WOŹNICKIEGO MÓWI SAMA ZA SIEBIE. INTERNAUCI NIE ZOSTAWILI NA NIM SUCHEJ NITKI