Jak przypomina portal "Goniec", ks. Sebastian Picur jest jednym z najpopularniejszych księży w sieci. Regularnie odpowiada na pytania internautów, odkrywając przed nimi tajniki nie tylko wiary, ale także kapłaństwa. Ostatnio zmierzył się z pytaniem dotyczącym kremacji. Co miał do powiedzenia na ten temat?
Popularny w sieci duchowny mówi o kremacji
W dzisiejszych czasach kremacja zmarłych cieszy się coraz większą popularnością. Zwiększa się także jej dostępność. Wiele osób ma jednak wątpliwości, czy wiara katolicka zezwala na kremacje. Właśnie tego zagadnienia dotyczyło pytanie jednego z internautów.
"Jak będzie z tymi, którzy są skremowani?" - brzmiało pytanie internauty, odnoszące się kwestii zmartwychwstania ciał.
Duchowny postanowił odnieść się do tej kwestii, cytując słowa proroka Ezechiela. "I patrzyłem, a oto powróciły ścięgna i wyrosło ciało, a skóra pokryła je z wierzchu, ale jeszcze nie było w nich ducha" - wskazał ks. Picur.
Lawina komentarzy
Jak pod praktycznie każdym postem duchownego, tak i pod tym pojawiła się lawina komentarzy. "Dla Boga nie ma rzeczy niemożliwych. 'Z prochu powstałeś i w proch się obrócisz, a ja cię wskrzeszę w dniu ostatecznym'. Ufajmy bezgranicznie" - napisała jedna z internautek.
Inni zwracali uwagę na to, że to nasza dusza jest zbawiana, a nie ciało, dlatego kremacja nie powinna budzić żadnego sprzeciwu.
Nie brakowało również głosu osób, które wskazywały, że słowa kapłana "brzmią jak magia i muszą zobaczyć, żeby uwierzyć". Nie dla wszystkich odpowiedź kapłana była zrozumiała, na co wskazują pytania: "czyli kremacja nie jest grzechem?".
A wy, co o tym sądzicie?
To też może cię zainteresować: Sympatycy Sylwii Peretti mocno zaniepokojeni jej ostatnim wpisem. Głos w sprawie zabrał menadżer celebrytki. Czy to uspokoi jej fanów
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Tego na antenie TVP nikt się nie spodziewał. W studiu telewizyjnym doszło do awantury. Widzowie nie mogli uwierzyć w to, co słyszą. Jak to możliwe
O tym się mówi: Emocje wzięły górę. Doszło do karczemnej awantury w studiu Polsatu. Prowadzący program musiał stanowczo zareagować