Jedna z czytelniczek portalu "Polki" postanowiła podzielić się swoją historią. Dla 32-letniej Aliny macierzyństwo nigdy nie było priorytetem. Zdecydowanie więcej satysfakcji przynosiło jej pięcie się po szczeblach kariery zawodowej. Mąż i jej mama co rusz pytali o powiększenie rodziny, ale dla niej najważniejsze było uzyskanie awansu. Niestety los spłatał jej figla. Wyjazd służbowy skończył się romansem i ciążą.

Inne priorytety

Alina nie ukrywa, że od babrania się w pieluchach zdecydowanie bardziej wolała realizować się zawodowo. Do szału doprowadzały ją pytania o to, kiedy powiększy rodzinę. Szczególnie chętnie zadawała je jej matka, która nie mogła się doczekać wnuków. Co rusz mówiła o tykającym zegarze biologicznym.

"Ja zaś czułam, że zawodowo to jest dokładnie mój czas, przysłowiowe „pięć minut” – ani mi się śniło tego zaprzepaścić w imię cudzych oczekiwań" - pisze w liście 32-latka.

Alinie udało się spełnić marzenie z dzieciństwa, którym było zostanie architektką. Już rok po zdobyciu dyplomu dostała pracę w jednej z najlepszych firm w branży. Była zaangażowana w pracę, co skutkowało coraz bardziej prestiżowymi projektami, jakie zlecali jej szefowie.

Cieszyła się, kiedy zlecono jej pozyskanie kontrahenta z Madrytu. Pojechała do Hiszapni wspólnie ze swoim przełożonym i jeszcze jedną z koleżanką z pracy.

Kontrakt i romans

W trakcie pierwszego spotkania z przedstawicielami potencjalnego kontrahenta Alina poznała przystojnego Hiszpana, który zrobił na niej ogromne wrażenie. Nie mogła oderwać od niego oczu i całkiem zapomniała, że ma męża, któremu ślubowała wierność. Hiszpan też wyraźnie wydawał się nią zainteresowany.

Dość szybko udało się dopiąć szczegóły umowy, a alkohol sprzyjał całkowitemu rozluźnieniu atmosfery.

"Finał był taki,że wylądowałam z Diego w łóżku. Spędziliśmy szaloną, namiętną noc" - pisze Alina.

Para/YouTube @Ploteczki
Para/YouTube @Ploteczki
Para/YouTube @Ploteczki

Ciąża, której nie chciałam

Niebawem okazało się, że Alina jest w ciąży. Z męże nie sypiała od dłuższego czasu, więc nie miała najmniejszych wątpliwości, że to Diego był ojcem dziecka. Musiała powiedzieć o wszystkim mężowi. Nie przyjął tego dobrze.

Alina wyprowadziła się do przyjaciółki. Była załamana ciążą, a jakby tego było mało, szefowie uznali, że w jej stanie, nie może być mowy o awansie, bo potrzeba im kogoś dyspozycyjnego. Wszystko się waliło jak domek z kart.

Niespodziewanie w jej biurze pojawił się mąż, który przyznał, że choć nie jest łatwo mu pogodzić się ze zdradą, nadal chce z nią być. Alina zapewniła, że jeśli tylko mąż da jej drugą szansę, ona jej nie zmarnuje.

Kobieta/YouTube @Ploteczki
Kobieta/YouTube @Ploteczki
Kobieta/YouTube @Ploteczki

Co o tym sądzicie?

To też może cię zainteresować: Allan Krupa nie przebiera w słowach. Stawia mocne zarzuty wobec ojca. "Mój tata okradł nie tylko moją mamę, ale i mnie"

Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Tego na antenie TVP nikt się nie spodziewał. W studiu telewizyjnym doszło do awantury. Widzowie nie mogli uwierzyć w to, co słyszą. Jak to możliwe

O tym się mówi: Krzysztof Jackowski zdradza tajemnice zaświatów. Opowiedział, co się z nami dzieje po drugiej stronie