To była wyjątkowa okazja - chrzest naszego ukochanego wnuka, Małego Filipa. Jako dumni dziadkowie, moja żona Barbara i ja chcieliśmy uczcić ten ważny dzień w jego życiu, wyrażając naszą miłość i wsparcie. Spędziliśmy wiele godzin na poszukiwaniach, aby znaleźć prezent, który byłby dla niego wyjątkowy.
Po wielu rozmowach i przemyśleniach, zdecydowaliśmy się na tradycyjny srebrny kielich chrzcielny. To był nasz sposób na wyrażenie naszej wiary i nadziei, że Mały Filip będzie rozwijał się w duchu wiary i miłości. Wybierając ten prezent, zależało nam na tym, aby był on trwałym symbolem jego chrztu, coś, co będzie mógł zachować na całe życie.
Jednak, gdy przyszedł dzień chrztu, byliśmy nieco zaskoczeni zachowaniem naszych dzieci, rodziców Małego Filipa. Otwierając nasz prezent, zauważyliśmy ich niezadowolenie. Okazuje się, że wybraliśmy najtańszy kielich w ofercie sklepu jubilerskiego. Nasze dzieci były zawiedzione, że nie wybraliśmy czegoś droższego i bardziej okazjonalnego.
To było trudne do zniesienia. Czuliśmy się winni i zasmuceni tym, że nasz prezent nie spełnił ich oczekiwań. Zastanawialiśmy się, czy popełniliśmy błąd, wybierając ten konkretny kielich, czy może to nasza zdolność do wyrażenia naszej miłości była niewystarczająca.
To też może cię zainteresować: Z życia wzięte. Kiedy opiekowałam się ciężko chora teściową, dowiedziałam się, że mój mąż mnie zdradza
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Jeśli jesteś jednym z tych wyjątkowych ludzi urodzonych w tym roku, to kolejny rok cię zaskoczy. Będziesz musiał walczyć o swoje