Wprowadzenie zmian w programie "Nasz nowy dom" nie spodobało się wszystkim. Po pierwsze, wielu fanów było rozczarowanych, że Katarzyna Dowbor po wielu latach pożegnała się z produkcją, a jej miejsce zajęła Ela Romanowska. Teraz, po premierze nowej czołówki, widzowie wyrazili swoje niezadowolenie, nazywając ją "strasznym kiczem" w komentarzach.

Niektórzy widzowie mają dość programu “Nasz nowy dom” z powodu jego czołówki, którą uważają za “straszny kicz”. To zrozumiałe, gusty estetyczne różnią się, i nie zawsze każdy element produkcji przypadnie każdemu do gustu.

Po dekadzie prowadzenia programu "Nasz nowy dom", Katarzyna Dowbor pożegnała się z nim, co przyjęto z żalem przez jej licznych fanów. Nie mogli sobie wyobrazić tego show bez jej udziału. Jednak nową gospodynią została Elżbieta Romanowska, która przyjęła to wyzwanie z dużym entuzjazmem, mimo stresu. Niestety, zmiany w postaci nowego logo i czołówki programu nie przypadły do gustu widzom, co dodatkowo rozczarowało ich.

Fani "Naszego nowego domu" są niezadowoleni z nowej czołówki i logo. Wydaje się, że widzowie tracą cierpliwość i ostro krytykują wprowadzone zmiany, takie jak brak charakterystycznej muzyki z poprzedniego intro, brak prowadzenia przez Dowbora, i uważają, że te zmiany są tragiczne i niesmakująco przerysowane.


To też może cię zainteresować: Maryla Rodowicz ma powody do radości. Być może niebawem spełni się jej ogromne marzenie. O czym mowa

Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Tomasz Kammel niedawno rozstał się z wieloletnią partnerką, a do mediów trafiły nowe powalające informacje. Prezenter postanowił przestać coś ukrywać

To też może cię zainteresować: Katarzyna Cichopek zdobyła się na szczere wyznanie. "Wiele mnie kosztowały". O co dokładnie chodzi

Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: TVP po raz kolejny uderza w stację TVN. Oberwało się także Andrzejowi Piasecznemu. Stacja odtworzyła nagranie z domu piosenkarza

O tym się mówi: Sandra Kubicka nie była w stanie powstrzymać łez. Wszystko po telefonie od lekarza. "Dlaczego to wszystko dzieje się akurat mi"