Jak przypomina portal "Pomponik", Anna i Grzegorz Bardowscy poznali się na planie programu "Rolnik szuka żony". Byli nielicznymi szczęśliwcami, którym przygoda z formatem przyniosła miłość. Para jest bardzo aktywna w mediach społecznościowych, regularnie dzielą się tym, co aktualnie się u nich dzieje. Ostatnio przyszło się i mierzyć z nieproszonymi gośćmi.
Życie w gospodarstwie nie zawsze jest łatwe
Anna Bardowska bardzo chętnie dzieli się szczegółami życia na gospodarstwie. Jak to w życiu bywa, nie zawsze jest kolorowo.
Ostatnio rolniczka przyznała, że ich gospodarstwo odwiedzili nieproszeni goście. Kamery uchwyciły pojawienie się lisów, które, choć nie stanowią dla ludzi większego zagrożenia, mogą nim być dla zwierząt gospodarskich i nie tylko.
"Chodzą tutaj po całym ogrodzie, truskawki sobie podgryzają. Cztery pary butów nam zjadły" - relacjonowała na nagraniu Ania.
To nie pierwszy problem w domu Bardowskich
Lisy w gospodarstwie, to nie jedyne przeciwności, z jakimi przychodzi w ostatnim czasie mierzyć się rodzinie Bardowskich. Ostatnio warunki pogodowe uniemożliwiły spokojne przeprowadzenie żniw. Potem we znaki dały się im problemy ze zmywarką i serwisem, jaki do niej wezwano.
Pod postami Anny Bardowskiej pojawia się wiele komentarzy, w których internauci życzą małżonkom nie tylko siły w mierzeniu się z codziennymi problemami, ale także zdradzają sposoby na pozbycie się z gospodarstwa nieproszonych lisich gości.
Mierzyliście się z podobnym problemem? Jak sobie z nim poradziliście?
To też może cię zainteresować: Andrzej Sikorski zdradził kulisy produkcji "Sanatorium miłości". Czy jego słowa potwierdziły obawy części fanów, że show jest w pełni wyreżyserowane
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Magda Narożna dała się przyłapać z gwiazdorem serialu "M jak miłość". Fani zastanawiają się, co dalej z narzeczonym wokalistki
O tym się mówi: Agent Sylwii Peretti wydał oświadczenie w jej sprawie. "Jest w bardzo złym stanie". Jej bliscy zdecydowali się na ważny krok