To było moje przeznaczenie i radość – poświęcić każdy dzień na ich dobro i szczęście. Wychowałam ich sama po śmierci męża, stawiając ich potrzeby zawsze na pierwszym miejscu. Teraz, kiedy minęło wiele lat, czuję, że nadszedł czas, by odrobinę zadbać o siebie, ale niestety, moje dzieci nie wydają się rozumieć tę potrzebę.

Marzeniem, które tliło się we mnie przez wiele lat, było odwiedzenie morza. Przez całe życie mieszkałam w małym miasteczku, daleko od wybrzeża. Praca, opieka nad dziećmi, domowe obowiązki – to były moje codzienne zajęcia. Wspominałam o swoim marzeniu czasem, ale zawsze znajdowałam jakieś powody, by je odkładać na później. Teraz jednak, jako starsza pani, poczułam, że to jest ten moment. Przyszła wiosna, a ja poczułam, że morze woła mnie.

Podzieliłam się moim marzeniem z moimi dziećmi, myśląc, że zrozumieją moje pragnienie. Jednak reakcja była zupełnie inna, niż się spodziewałam. Patrzyli na mnie z niedowierzaniem, a potem oświadczyli, że nie mogę sobie pozwolić na taką wyprawę. Argumentowali, że moje oszczędności powinny być przeznaczone na sytuacje awaryjne lub na przyszłość wnuków. To była dla mnie prawdziwa zaskoczenie – czy to, co robiłam przez całe życie, nie wystarczyło, by moje dzieci zrozumiały moje marzenia?

Czułam się rozczarowana i zraniona. Być może to była moja wina, że zawsze poświęcałam się w imię rodziny, bez wystarczającego wyrażania swoich potrzeb i pragnień. Ale czy nie powinny one być teraz zrozumiane i zaakceptowane? Przecież moje dzieci wyrosły na wspaniałych ludzi, z własnymi rodzinami i kariery – czy teraz nie nadszedł czas, by dać mi trochę wolności?

Nie była to łatwa sytuacja. Oczywiście kocham swoje dzieci nad życie i zawsze chciałam dla nich jak najlepiej. Ale teraz, kiedy patrzę na morze z okna swojego małego domku, zastanawiam się, czy nie jestem również godna spełnienia swojego marzenia. Może to jest czas na to, bym nauczyła swoje dzieci, że czasami trzeba także zadbać o siebie, by móc dalej kochać i dawać innym. To trudne przemyślenie, ale mam nadzieję, że w końcu zrozumieją, że mam prawo do własnego szczęścia.

To też może cię zainteresować: Adrianna z "Królowych życia" wyszła za mąż. Jej wybranek jest od niej o 30 lat młodszy. Fani pospieszyli z gratulacjami

Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Tego należy unikać w czasie wesela. Czego zabraniają zasady weselnego savoir-vivre