Jak przypomina portal "Pomponik", Krzysztof Jackowski regularnie dzieli się swoimi wizjami i przeczuciami dotyczącymi tego, co może się stać. Jego sympatycy przekonują, że ma na swoim koncie wiele trafnych przepowiedni, a przeciwnicy wytykają, że snuje jedynie czarne wizje, które na szczęście się nie sprawdzają. Ostatnio jasnowidz z Człuchowa podzielił się zapowiedzią tego, co może się wydarzyć "w najbliższym miesiącu". Co nas czeka?
Krzysztof Jackowski nie ma wątpliwości, co się stanie
Krzysztof Jackowski w jednej z ostatnich audycji podzielił się niepokojącymi wizjami dotyczącymi sytuacji na granicy polsko-białoruskiej. Profeta nie ma wątpliwości, że już niebawem dojdzie do wzrostu napięć na tym obszarze. Będzie to jednak dopiero preludium do niepokoju, jaki zapanuje w całe Polsce.
"W naszym kraju kojarzą mi się działania, gdzie będzie mogło być dużo wojska międzynarodowego i co jest istotne, nikt nie będzie nas pytał o zgodę" - wieszczył jasnowidz z Człuchowa.
To może stać się niebawem
Jego zdanie napięcie będzie systematycznie rosło, a początkiem będzie wzrost napięcia na granicy z Białorusią. Jakby tego było mało, "w najbliższym miesiącu, dwóch-trzech miesiącach" we wschodniej części Polski zwiększyć ma się obecność wojska i sprzętu wojskowego.
Jednocześnie Jackowski stwierdził, że nie ma on wcale przekonania, że ze strony Białorusi grozi nam realne zagrożenie. Zasugerował, że budowanie narracji napięcia może mieć jakąś ukrytą motywację. Jego zdaniem nie powinniśmy ulegać panice, czy pozostawiać swojego mienia i uciekać. Jasnowidz z Człuchowa zaznaczył również, że przyszłość jest niepewna.
Co sądzicie o najnowszej zapowiedzi Krzysztofa Jackowskiego?
To też może cię zainteresować: Z życia wzięte. Synowa postawiła teściowej warunek. Miała zająć się wnukami albo nigdy więcej ich nie zobaczy
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Agnieszka Chylińska zdobyły się na szczere wyznanie. Wiadomo, co dzieje się w domu piosenkarki. Plotkowano o tym od dłuższego czasu
O tym się mówi: Antoni Królikowski może stanąć przed sądem. Aktor otrzymał poważne zarzuty w sprawie niepłacenia alimentów. Przekonuje wprost, że to prowokacja