Noc z 9 na 10 lipca 2021 roku przyniosła jedną z najbardziej makabrycznych zbrodni w historii Polski. Jacek Jaworek w Borowcach dokonał morderstwa, zabijając swojego brata, bratową, a także nastoletniego syna pary. Mimo tego, że minęło wiele miesięcy to wciąż nie udało się namierzyć miejsca pobytu mordercy.

Śledczy wciąż biorą pod uwagę scenariusz zgodnie z którym Jacek Borowiec wciąż żyje. Intensywnie prowadzone śledztwo nie dało jednak oczekiwanych rezultatów, a mężczyzna wciąż znajduje się na wolności.

Nie ma dowodów, które wskazują, że Jacek Jaworek nie żyje, dlatego kontynuowane są poszukiwania w celu jego zatrzymania i doprowadzenia do prokuratury — przekonywał w rozmowie z Onetem prokurator Piotr Wróblewski z Prokuratury Okręgowej w Częstochowie.

Minęły dwa lata od porażającego zdarzenia w Borowcach. Policja wciąż nie namierzyła Jacka Jaworka. Mieszkańcy wsi są przekonani, że mężczyzna żyje

W to, że Jacek Jaworek nie żyje nie wierzą mieszkańcy Borowców. Są przekonani, że mężczyzna w noc morderstwa uciekł i wciąż pozostaje poza zasięgiem służb. Wiele osób jest przekonanych, że Jaworek nie należy do profilu psychologicznego samobójcy i prędzej zabije kogoś innego niż siebie. Widmo powrotu mężczyzny do wsi wisi nad wieloma osobami.

Na początku czerwca Prokuratura Okręgowa w Częstochowie zdecydowała się zawiesić śledztwo przeciwko 54-letniemu Jackowi Jaworkowi.

Jak informował portal "Życie News": PORUSZAJĄCE INFORMACJE O JEDNYM Z UCZESTNIKÓW „SANATORIUM MIŁOŚCI”. KURACJUSZ ZMAGA SIĘ Z DUŻYMI PROBLEMAMI FINANSOWYMI. BEZ POMOCY DZIECI JEST CIĘŻKO

Przypomnij sobie: DOŚWIADCZENIE Z HORRORU PODCZAS WIZYTY W SECOND HANDZIE. KLIENTKA ZAPAMIĘTA ZAKUPY DO KOŃCA ŻYCIA. AŻ TRUDNO UWIERZYĆ CO ZNALAZŁA W KIESZENI MARYNARKI

Portal "Życie News" pisał również: RODZINA 27-LETNIEJ ANASTAZJI PRZEKAZAŁA WAŻNĄ INFORMACJĘ W SPRAWIE OSTATNIEGO POŻEGNANIA. BLISCY WROCŁAWIANKI PODJĘLI DECYZJĘ. JEST APEL OD RODZINY

W ostatnich dniach pisaliśmy także o: NAJNOWSZE INFORMACJE O PIĘCIORACZKACH Z HORYŃCA. MALUTKI CHARLIE ZMAGA SIĘ Z POWAŻNYM SCHORZENIEM. WSZYSCY MARTWIĄ SIĘ O STAN UROCZEGO CHŁOPCZYKA