Nawet nie wiesz, jak to może zdenerwować. Mieszkam wspólnie z moim synem i jego żoną. Wczoraj przyszli po pracy do domu. Zaproponowałam im, żebyśmy zjedli razem posiłek, bo akurat była pora obiadu, a ja ugotowałam zupę. Odmówili i poszli prosto do swojego pokoju.
Później znalazłam w koszu na śmieci pudełko po pizzy i sporej ilości drogich słodyczy. Rano przygotowałam śniadanie i kiedy Tamara weszła do kuchni, spytałam, czy smakowała im ta rajska uczta, jaką sobie wczoraj wyprawili. Dziewczyna wzięła kubek kawy i wyła bez słowa.
Niebawem Tamara i Grzesiek mają się od nas wyprowadzić. Mieli to zrobić już kilka tygodni temu, ale budowa nieco się opóźniła, dlatego wciąż są z nami. Pierwsze tygodnie wspólnego mieszkania przebiegały nam w przyjaznej atmosferze. Dogadaliśmy sprawy związane z opłatami, sprzątaniem.
Młodzi uznali, że nie będą się dokładali do jedzenia, bo głównie stołują się na mieście. Często kupują sobie jedzenie na wynos, a także góry słodkości, owoców i innych przekąsek. Nie odmawiają sobie niczego.
Widząc to wszystko, jest mi trochę przykro, bo ja i mój mąż nie możemy sobie pozwolić na kupno podobnych rzeczy. Owoce kupujemy tylko w sezonie, kiedy ich ceny nie są jeszcze tak wygórowane. Ze słodyczy jemy głównie to, co sama upiekę. Jest mi po ludzku przykro, że nigdy nie dzielą się z nami niczym, co kupią.
Nie mówię, że mają nam dawać wszystko, ale od czasu do czasu ja też chętnie zjadłabym coś innego. Ja zawsze pytam, czy mają ochotę zjeść ugotowany przeze mnie obiad, czy upieczone ciasto. Im nawet przez głowę nie przejdzie, żeby się zapytać, czy chcemy się czymś poczęstować.
Zagadnęłam kiedyś Tamarę i zapytała, ją o to, a ona powiedziała tylko, że ma prawo wydawać swoje pieniądze na to, na co ma ochotę i nie musi się tym dzielić z obcymi ludźmi.
Zgadzacie się ze mną, że to nie uczciwe?
To też może cię zainteresować: Z życia wzięte. Chodzisz w domu w podartych i rozciągniętych ciuchach, to nie dziw się, że mąż znajdzie sobie inną
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Znana pisarka w zaskakujących słowach o Tusku i Kaczyńskim. Katarzyna Grochola postawiła na wyjątkową szczerość. Jedni się z nią zgodzą, inni nie
O tym się mówi: Dawid Kubacki postanowił zadedykować swój medal komuś ważnemu. O kim mowa