Jak podaje portal "Jastrząb Post", po tym, jak Katarzyna Cichopek i Maciej Kurzajewski potwierdzili łączącą ich relację, zaczęto spekulować, że aktorka i jej nowy partner zaczną starania o stwierdzenie nieważności ich ślubów kościelnych. Co na to Marcin Hakiel?

Związek Macieja Kurzajewskiego i Katarzyny Cichopek

Po tym, jak Katarzyna Cichopek i Marcin Hakiel ogłosili, że zdecydowali się rozstać po 17. wspólnie spędzonych latach, ruszyła lawina spekulacji, co przyczyniło się do rozpadu małżeństwa, które przez lata uchodziło za idealne. Marcin Hakiel zasugerował, że do rozstania przyczyniło się pojawienie kogoś w życiu Katarzyny.

Wtedy zaczęto plotkować o romansie, jaki miał połączyć aktorkę z jej partnerem z programu "Pytanie na śniadanie", Maciejem Kurzajewskim. Ani Cichopek, ani Kurzajewski dość długo nie komentowali tych medialnych doniesień. W końcu jednak zdecydowali się ujawnić swój związek, w czym udział miała była żona dziennikarza, Paulina Smaszcz.

Kiedy już stało się jasne, że Cichopek i Kurzajewski są razem, zaczęto mówić o tym, że teraz oboje zaczną starania o unieważnienie kościelnych ślubów. Co na to Marcin Hakiel?

Cichopek myśli o rozwodzie kościelnym?

"Twoje imperium" powołując się na źródło z otoczenia Marcina Hakiela donosi, że tancerz spodziewa się, że prędzej, czy później jego była partnerka zdecyduje się na rozwód kościelny, aby wziąć ślub z nowym partnerem.

Wygląda więc na to, że faktycznie Marcin Hakiel przebolał już zdradę i nie zamierza robić byłej żonie problemów także w kwestii unieważnienia sakramentu małżeństwa. Wcześniej na podobny krok zdecydowało się wiele gwiazd, w tym. m.in. Cezary Pazura, czy Jacek Kurski.

Co sądzicie o całej sprawie?

To też może cię zainteresować: Tomasz Kammel pokazał ukochaną. Fotografia wzbudziła wśród jego wielbicieli wiele emocji

Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Tomasz Kammel pokazał ukochaną. Fotografia wzbudziła wśród jego wielbicieli wiele emocji

O tym się mówi: Jarosław Kaczyński uderza w środowisko lekarskie. "Nikt nie ma przymusu być lekarzem"