Jak przypomina portal "Pomponik", w ubiegły weekend Katarzyna Cichopek i Maciej Kurzajewski wreszcie przyznali się oficjalnie do tego, o czym plotkowano od ogłoszenia rozstania aktorki z tancerzem Marcinem Hakielem. Romans prowadzących "Pytanie na śniadanie" mocno podzielił internautów. Oficjalnie para może liczyć na wsparcie swoich współpracowników. Czy za kulisami jest tak samo?
Potwierdzony romans
O tym, że Katarzynę Cichopek i Macieja Kurzajewskiego może łączyć coś więcej, mówiono praktycznie od chwili, kiedy aktorka ogłosiła rozstanie z Marcinem Hakielem, z którym związana była od 17. lat. Aktor w rozmowie z Aleksandrą Kwaśniewską zasugerował, że do rozpadu jego małżeństwa przyczynił się ktoś inny.
Przez długi czas, ani Cichopek, ani kurzajewski nie komentowali krążących na ich temat plotek. Wielu jest zdania, że gdyby w całą sprawę nie wplątała się była żona dziennikarza - Paulina Smaszcz. To właśnie ona w życzeniach urodzinowych dla Cichopek zdradziła, że gwiazda "M jak miłość" pojechała do Izreala z Kurzajewskim.
Jakiś czas później Katarzyna Cichopek zamieściła w sieci post, w którym znalazło się słowo "miłość" i zdjęcie w objęciach Kurzajewskiego.
Ze wsparciem TVP, ale czy na pewno?
Z oficjalnych komunikatów płynących z TVP wynika, że para ma pełne wsparcie stacji. O tym świadczył komentarz Joanny Kurskiej, a take późniejsze oświadczenie stacji. Wiele wskazuje jednak na to, że za kulisami śniadaniówki TVP nie jest już tak kolorowo, jak można byłoby się tego spodziewać po oficjalnych komunikatach.
Źrodło portalu "Pomponik" donosi, że w przypadku pozostałych gwiazd śniadaniówki, stcja nie jest tak wyrozumiała. Mają oni dostawać reprymendy za strój, czy wpis nie po myśli TVP, "a tutaj wybucha skandal obyczajowy ze zdradą w tle i nagle wszyscy muszą robić dobrą minę do złej gry i jeszcze publicznie im 'kibicować', bo przyszedł przykaz z góry, że mają grać do jednej bramki".
A wy, co sądzicie o całej sytuacji?
To też może cię zainteresować: Michał Szpak wyznał całą prawdę. Oto jego największy sekret
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Ceny zniczy wywołały w sieci ogromne poruszenie. 180 zł to wcale nie najwyższa kwota
O tym się mówi: Tak specjaliści od sprzedaży skłaniają nas do robienia większych zakupów. Na co warto zwracać uwagę
