Rok 2020 już od początku był obfity w niezbyt pozytywne wydarzenia. Również w Polsce nie brakowało emocji, związanych głównie z wyborami prezydenckimi. "Wisienką na torcie" była oczywiście światowa pandemia, która już od wielu miesięcy utrudnia życie obywatelom wszystkich państw. Wygląda na to, że to nie koniec mrocznych wydarzeń spadających na naszą planetę. Swoją przepowiednią na najbliższy czas podzielił się Krzysztof Jackowski, znany jako medium z Człuchowa.

Czy czeka nas poważny konflikt?

Znany jasnowidz od długiego czasu powtarza, że pandemia koronawirusa stanowi dopiero początek poważnych problemów, jakie spotkają ludzkość. Jackowski uparcie twierdzi, że nadchodząca jesień będzie dla historii świata przełomowa. Nie mówi wprost, o jakie wydarzenie chodzi - interpretatorzy jego słów są jednak pewni, że chodzi o nadejście III wojny światowej. Szczególną wagę przykłada do listopada, który nadejdzie już za kilka dni.

"Listopad, ja mam poczucie, że to jest miesiąc, od którego bardzo dużo będzie zależało. Większość z was widzi, co się dzieje na świecie. Punktem istotnym w tym roku będzie listopad. Jeżeli będziecie widzieli, że w październiku będzie wam się nakazywało z powodu koronawirusa różne rzeczy, też z ograniczeniem pewnych praw konstytucyjnych, będzie się apelowało do naszego zdrowego rozsądku, żebyśmy się na to godzili - wówczas, jeżeli to się zacznie w październiku to nie miejcie wątpliwości, że w listopadzie czeka was coś o wiele gorszego związanego z tym co ma się wydarzyć na świecie. Dla mnie nie ulega wątpliwości, to co was straszyłem od kilku lat i ustawiałem to na 2020 rok, dla mnie nie ma wątpliwości, że jest to na rzeczy i musimy się przygotować" - przepowiada Jackowski.

Krzysztof Jackowski
Krzysztof Jackowski

Wizje jasnowidza mrożą krew w żyłach i zdecydowanie nie napawają optymizmem w stosunku do nadchodzących miesięcy. Są o tyle niepokojące, że w znacznym stopniu pokrywają się z przepowiedniami innych proroków, m.in. ojca Pio.

"Może się wydarzyć coś takiego, że będzie bardzo poważna wojna - poza Polską ona się zacznie, w listopadzie. Ja nie stawiam tutaj dat, mówiłem wam o tym czasie, to zwróćcie uwagę tak samo nielogicznie wyglądało to jak ja mówiłem: słuchajcie, rok 2019 był ostatnim rokiem w miarę normalnym, spokojnym, 2020 obedrze nas ze złudzeń, to będzie pierwszy rok czegoś, co w przyszłości nazwiemy wojną na świecie" - mówił prorok.

Co dokładnie w swoich wizjach zobaczył Jackowski? Co spotka świat na przełomie roku 2020 i 2021? Tego dowiemy się już niebawem.

Zobacz także: Prezydent Aleksandra Dulkiewicz na kwarantannie

Może cię zainteresować: ZTM zatrudnia studentów do liczenia pasażerów autobusów. O co chodzi

Pisaliśmy również o: Rozpoczęcie budowy szpitala polowego na Narodowym odsunięte w czasie. Co jest przyczyną