Domy, które remontują, bardzo często są stare, na pierwszy rzut oka nadające się wręcz do zburzenia, jednak wystarczy kilka dni, by zmieniły się nie do poznania.
W programie „Nasz nowy dom” priorytetem jest pomoc tym, którzy najbardziej jej potrzebują.
Katarzyna Dowbor, prowadząca programu „Nasz nowy dom”, ma trudne zadanie – musi mierzyć się z ludzkimi tragediami i przedstawiać je telewidzom. Jednak gwiazda może także uszczęśliwiać innych, dając im to, o czym skrycie marzyli.
"Nasz nowy dom". Jak to wygląda „od kuchni”?
Portal piją postanowił zbadać zaplecze popularnego programu prowadzonego przez Katarzynę Dowbor. Dziennikarze rozpoczęli więc własne śledztwo. Ich celem było zbadanie tego, w jaki sposób dostać się do programu i jak przebiega cały proces castingu i realizacji remontu. Okazuje się, że nie zawsze to uczestnicy zgłaszają się do programu.
– Budynek miał spełniać ich oczekiwania, czyli nie szukali pałacu ani ruiny. Sam proces od zgłoszenia nas przez Fundację do momentu samego remontu trwał 3 miesiące. Trzymanie nas w niepewności i napięciu. W ten sposób budowali w nas większe emocje, co widać w programie, gdy pada: "wyremontujemy wasz dom" – zdradza kobieta podpisana jako Jolanta Kowalska.
Decyzja o zakwalifikowaniu rodziny do programu zapada dużo wcześniej. Kiedy Katarzyna Dowbor pojawia się w domu mieszkańców, oni już wiedzą, że ich dom poddany zostanie remontowi.
Czy remont faktycznie trwa 5 dni?
– Pierwszy dzień nagrywania był bardzo długi i męczący, sam materiał nagrań to około 9 godz. Kolejność wydarzeń była taka sama, jak jest pokazane w programie, jedynie rozciąga się to w czasie, czyli: 15 minut to 9 godz., a 5 dni to w naszym przypadku 7 dni, ale słyszałam, że rodziny przebywały w hotelu nawet dwa tygodnie. – wspomina pani Jola.
Ponadto produkcja zmienia także trochę warunki w domu. Często wskazane jest na robienie dodatkowego bałaganu wyglądało to bardziej telewizyjnie.
Przypomnij sobie o… WARSZAWA: NAJNOWSZE USTALENIA POLICJI W SPRAWIE OJCA, KTÓRY ZAPOMNIAŁ O SWOICH DZIECIACH WYSIADAJĄC Z POCIĄGU. RODZINA TRAFI POD OBSERWACJĘ SĄDU
Portal Życie pisał również o… KORONAWIRUS NIE ODPUSZCZA. SANEPID POSZUKUJE PODRÓŻUJĄCYCH POCIĄGIEM NA POPULARNEJ TRASIE