Historia, którą za chwilę przeczytacie, brzmi wręcz niewiarygodnie, a jednak miała miejsce. To nie film – dzieci doświadczyły tego naprawdę.
Czasami mówi się, że nasze pociechy są w stanie zobaczyć dużo więcej niż dorośli, że widzą duchy. W tym przypadku maluchy twierdziła właśnie, że w domu znajduje się zjawa. Czy miały rację?
Dzieci mówiły, że widzą ducha. Mrożąca krew w żyłach historia
Poniższa historia została przytoczona na łamach portalu Parenting. Brzmi niesamowicie, może przyprawić o dreszcze.
Troje dzieci, rodzeństwa, bardzo bało się zasypiać w swoim własnym domu. Nikt nie wiedział, dlaczego, a same maluchy twierdziły, że wszystko przez ducha, który z nimi mieszka.
Ich mama nie wierzyła, że może być to prawdą… do czasu. Pewnego dnia została sama w domu i zrozumiała, czego tak bały się jej dzieci.
Cała sytuacja miała miejsce w rodzinie Leah McCaw. Brzmi jak sytuacja z horroru. Dzieci od pewnego czasu mówiły o tym, że razem z nimi mieszka duch i regularnie widzą go w oknie swojego pokoju.
Ich mama sądziła, że maluchy po prostu boją się ciemności i opowiadają dziecięce, zmyślone opowiastki, by jakoś uzasadnić swój strach. Do czasu.
- Życie samotnej mamy nie jest łatwe, ale musiałam rozstać się z mężem i przeprowadzić. Wynajęłam ładny dom dla mojej rodziny. Myślałam, że dzieci wymyślają historie o nowym domu – opowiadała 31-letnia kobieta.
Jednak minęło kilka miesięcy, a dzieci dalej utrzymywały, że razem z nimi mieszka duch. Pewnego dnia 9-latka bawiła się w pokoju i nagle zaczęła wołać o pomoc.
- Pobiegłam na górę i zastałam ją zalaną łzami, zamrożoną w miejscu, wskazującą na okno sypialni. Moje serce przyspieszyło, ale gdy odsłoniłam zasłony - nic tam nie było – opowiada kobieta.
Po kilku dniach krzyki o pomoc zaczęła wydawać młodsza córka Leah.
W końcu kobieta spytała sąsiada, czy coś widział, ten jednak zaprzeczył. Gdy pewnego dnia została sama w domu, zrozumiała, czego boją się dzieci. Gdy weszła do sypialni, zobaczyła tam postać. Od razu wybiegła z domu i powiadomiła policję, która niczego nie znalazła.
Po kilku dniach, gdy znów została sama, Leah chciała iść na drzemkę. Wtem zobaczyła mężczyznę.
- Zamarłam z przerażenia. Dosłownie nie mogłam się poruszać. Ledwo oddychałam – relacjonowała.
Obcy położył rękę na jej ustach, by była cicho, jednak Leah kopnęła go i zaczęła krzyczeć, gdy mężczyzna uciekał, a sąsiedzi, słysząc hałas, zadzwonili po policję.
Ostatecznie odkryto, że „duchem” był 29-letni syn sąsiadów, Peter Hornby. Trafił do więzienia na 2,5 roku za włamanie oraz napaść, motyw jest nieznany.
- Nawet nie chcę myśleć, ile razy wspinał się na nasz dach i podglądał dzieci. Na szczęście, jest już w więzieniu – mówiła kobieta.
Przypomnij sobie o… GDAŃSK: STRAŻ MIEJSKA ZAPOWIEDZIAŁA WZMOŻONE KONTROLE. JUŻ POSYPAŁO SIĘ KILKADZIESIĄT MANDATÓW. CO SPRAWDZAJĄ
Jak informował portal Życie: WESELNI GOŚCIE NIE SPODZIEWALI SIĘ TAKIEGO OBROTU SPRAW PODCZAS ZABAWY. PANNA MŁODA ZASKOCZYŁA NAWET SWOJEGO MĘŻA
Portal Życie pisał również o… SETKI TYSIĘCY POLAKÓW MOGĄ LICZYĆ NAWET NA SPORE PIENIĄDZE CO MIESIĄC. JUŻ OD PONIEDZIAŁKU WIELKIE ZMIANY