Jak podaje portal „O2”, co chwilę wczasowicze z nadmorskich miejscowości dzielą się paragonami z restauracji. Jeden z czytelników portalu pokazał paragon na sumę 198 zł za obiad dla jednego dorosłego i dwójki dzieci. „W nawiązaniu do niby niskich cen nad morzem” – napisał mężczyzna dołączając do wiadomości rachunek z restauracji.
Szalejące ceny to standard
Temat wysokich cen w nadmorskich restauracjach i smażalniach pojawia się w przestrzeni publicznej od dobrych kilku tygodni. Wielu wczasowiczów zarzuca właścicielom lokali gastronomicznych, że wysokimi cenami chcą zrekompensować sobie straty, jakie przyniosło zamknięcie ich w czasie epidemii koronawirusa.
Blisko 200 złotych za posiłek dla jednej osoby dorosłej i dwójki dzieci powoli przestaje kogokolwiek dziwić. W wakacyjnych kurortach wysokie ceny stały się już standardem. Wysokie ceny nie ominęły Ustronia Morskiego.
Wysoki rachunek
To właśnie z lokalu gastronomicznego w Ustroniu Morskim pochodzi przysłany rachunek opiewający na 198 zł za obiad dla dwójki dzieci (12- i 14- letnich). 40 zł to koszt zakupu 3 porcji frytek, surówki i 2 napojów. Reszta to cena 3 kawałków smażonego dorsza.
„Cena dorsza zachęcająca 99,00 zł/kg. Wszystko niby ok. Myczek w tym, że 1 porcja dorsza to 0,5 kg. W mojej ocenie mega przesada. Naciąganie na maksa” – napisał właściciel paragonu. Portal money wskazuje, że nad morzem za kilogram dorsza tradycyjnego zapłacimy 119 zł, a za dorsza Parma nawet 129 zł.
Co sądzicie o cenach w nadmorskich kurortach?
To też może cię zainteresować: Nowy podatek wszedł w życie z pierwszym dniem miesiąca, a rząd już myśli o kolejnym. Polacy nie będą zachwyceni
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Czy Agnieszka i Wojtek ze „Ślubu od pierwszego wejrzenia” chcą rozwodu? Szczere wyznanie uczestników programu
O tym się mówi: Pilny apel sanepidu. Ekspedientka jednego ze sklepów przegrała z koronawirusem, poszukiwani są klienci