Ukyta scena w trzeciej części Harry'ego Pottera

Fanów losów młodego czarodzieja o imieniu Harry nie trzeba długo szukać. Powieści J.K. Rowling nie tylko zafascynowały żądne przygód dzieci, ale również dorosłych, więc nie dziwi fakt, że postarano się o jak najlepszą ekranizację książek pisarki. Każdy nowy film o Potterze był kinowym hitem i przyciągał gros widzów. W Wielkiej Brytanii kult czarodzieja jest na tyle duży, że powstało nawet poświęcone mu muzeum, w którym fani Harry'ego mogą "wejść" w jego magiczny świat. Okazuje się, że realizatorzy filmów w jednej z jego części ukryli dość nietypową scenę, której nie dostrzegli nawet najwierniejsi sympatycy.

Youtube

Dokładniej mowa o trzeciej części ekranizacji, w której główny bohater poznaje Syriusza Blacka, czyli swojego ojca chrzestnego. Pod koniec filmu pojawiają się napisy, za ktore odpowiedzialny był niejaki Rus Wetherell. Stworzył on grafikę, która imitowała zawartą wcześniej w ekranizacji mapę Huncwotów, na której pojawiały się i znikały "ślady stóp". Ślady te były tak skierowane do siebie, że ułożone blisko siebie dobitnie wskazywały na scenę seksu. Twórca napisów nie odniósł się do tych doniesień bezpośrednio, jednak zawsze twierdził, że jest to forma "mrugnięcia okiem" do starszego widza.

Przypuszczalibyście, że w filmie o Harry'm Potterze odkryjecie po latach coś takiego?

Youtube

Twitter