Nie da się ukryć, że wraz z rozpoczęciem nowego roku musimy się liczyć ze wzrostem cen. W przyszłym roku sporo więcej zapłacimy za prąd. Kto najbardziej odczuje podwyżki?

Nowy rok, nowe wydatki?

Jak informuje portal Biznes Info, podwyżki prądu w 2021 roku nie będą takie same dla całego społeczeństwa. Okazuje się, że producenci prądu złożyli wnioski o podwyżki, a Urząd Regulacji Energetyki nie wyrazi zgody na tylko niektóre z wnioskowanych.

- Ceny dla gospodarstw domowych wciąż są trzymane w ryzach Urzędu Regulacji Energetyki, a Urząd nie pozwala na taką skalę podwyżek, jaką chciałyby przeprowadzić spółki energetyczne, poza Śląskiem i Warszawą, gdzie ceny już są uwolnione – wyjawił Rafał Zasuń, specjalista z portalu WysokieNapięcie, podczas ostatniego wywiadu z dziennikarzami portalu Money.

Jak informuje portal największe podwyżki odczują średnie oraz małe przedsiębiorstwa. Wynika to między innymi z faktu, że Urząd Regulacji Energetyki nie ma już zbyt dużego nadzoru nad tym sektorem.

Na jakie podwyżki musimy się przygotować?

Nie ulega jednak żadnej wątpliwości, że podniesienie cen prądu dla małych i średnich firm, które zmagają się z ogromnym kryzysem spowodowanym pandemią koronawirusa, może mocno pogorszyć sytuację przedsiębiorstw, a także całej gospodarki.

Co więcej, Rafał Zasuń zaznaczył, że gospodarstwa domowe muszą być gotowe na podwyżki w okolicach 5 – 10%, co nieznacznie wpłynie na domowy budżet. Warto jednak zaznaczyć, że dostawcy energii chcieli wyegzekwować podwyżki w wysokości nawet 40%!