PiS wrócił niedawno do koncepcji zmiany prawnej, która zlikwiduje limit 30-krotności ZUS. Partia Jarosława Kaczyńskiego chciała tym samym uzyskać większe wpływy do przyszłorocznego budżetu. Szacuje się, że dodatkowy zysk wyniósłby nawet 7 miliardów złotych.

Limit 30-krotności ZUS obowiązuje w Polsce od lat 90. Zasada polega na tym, że jeśli ktoś zarobi 30-krotność prognozowanego przeciętnego wynagrodzenia, to w danym roku nie odprowadza już dalszych składek na ZUS. Nie tracąc przy tym naturalnie prawa do ubezpieczenia.

W nowej kadencji Sejmu to Marcin Horała z PiS wnioskował o rozpoczęcie prac nad zmianą ustawy. Wiadomo było, że ma poparcie całej partii. Przeciwko projektowi opowiedziało się natomiast Porozumienie Jarosława Gowina, partii koalicyjna z PiS-em.

- Chcemy przegłosować tę ustawę poselską, bo to trzeba wyraźnie podkreślić, to nie jest projekt rządowy, poselski PiS, chcemy przegłosować wspólnie z naszymi koalicjantami ze Zjednoczonej Prawicy i będziemy o tym rozmawiać, również przekonywać naszych koalicjantów z Porozumienia, wicepremiera Gowina, że warto to rozwiązanie poprzeć, bo koniec końców ono będzie dobre – deklarował Jacek Sasin w rozmowie na antenie TVN24.

Jak informuje natemat.pl, teraz Prawo i Sprawiedliwość postanowiło wycofać się ze swojej propozycji. Być może niezadowolenie społeczne związane z proponowanymi zmianami przepisów było zbyt duże.

Nieoczekiwanie Lewica częściowo poparła projekt zmian. Mówi się, że ta partia złoży swój projekt zakładający bardzo zbliżone do koncepcji PiS-u zmiany prawne. Nie jest zatem pewne, czy temat limitu 30-krotności ZUS-u nie powróci po raz kolejny.

Portal Życie pisał również o… POWAŻNA ZMIANA PRZEPISÓW JEST W PRZYGOTOWANIU. SETKI TYSIĘCY POLAKÓW BĘDĄ ZARABIAĆ DUŻO MNIEJ

Jak informował portal Życie: UOKIK WYMIERZYŁ NAJWYŻSZĄ KARĘ W HISTORII. DO ZAPŁATY SĄ SETKI MILIONÓW ZŁOTYCH