Idąc nawą kościoła Alesund do swojego narzeczonego, nagle wyciągnęła mikrofon zza siebie i zaśpiewała niesamowicie piękną piosenkę. Ten wspaniały śpiew uderzył nawet jej ojca, Charlesa Tosse, nie wspominając o reakcji zaskoczonego pana młodego.

Maria po prostu bosko wykonała cudowną piosenkę „You Raise Me Up” bezpośrednio w kościele przy akompaniamencie chóru i orkiestry. Jej uroczy śpiew, który wypełnił sanktuarium dźwiękami, głęboko poruszył pana młodego. I jestem pewien, że nie tylko jego!

Jest mało prawdopodobne, aby na korytarzu była choć jedna osoba, która mogłaby pozostać obojętna na tak imponującą niespodziankę kochającej panny młodej dla swojego przyszłego męża.

Wydaje mi się, że piosenka „You Raise Me Up”, wybrana przez pannę młodą na ślubną niespodziankę dla ukochanego, jest po prostu idealna na tę uroczystą chwilę. Łzy szczęścia w oczach pana młodego, to najlepszy dowód na to, że małżeństwo Maryi i Ronnie będzie długie i udane!

<iframe width="720" height="405" src="https://www.youtube.com/embed/bUFgYjKz70o" frameborder="0" allow="accelerometer; autoplay; clipboard-write; encrypted-media; gyroscope; picture-in-picture" allowfullscreen></iframe>