Paweł Wilczak to jeden z najbardziej charakterystycznych aktorów w naszym kraju. Przez wiele lat nie mogliśmy go jednak oglądać na ekranie. Czy teraz, po krótkim powrocie aktor zakończy karierę na dobre?

Paweł Wilczak postanowił zakończyć karierę?

Jak informuje portal Pomponik, Paweł Wilczak od zawsze wiedział, że zostanie aktorem. Co więcej, mężczyzna aplikował nawet do szkoły reżyserskiej, niestety nie dostał się.

- Na egzaminie usłyszałem, że aktor nie powinien być reżyserem – wyznał Paweł Wilczak.

Jak donoszą media, Paweł Wilczak nieustannie wspierał swoją wieloletnią partnerkę – Joannę Brodzik. Kiedy kobieta rozwijała skrzydła w aktorstwie, mężczyzna całkowicie zajął się opieką nad ich synami. Okazuje się jednak, że Joanna Brodzik uważa, że teraz przyszedł czas na spełnianie marzeń Pawła.

Partnerka mocno wspiera aktora

Joanna Brodzik przyznała w ostatnim wywiadzie udzielonym dla tygodnika „Rewia”, że Paweł Wilczak nieustannie naciskał na nią, aby spełniała się zawodowo, a on zajmie się dziećmi. Aktorka przyznała, że nieco zatraciła się w karierze i zapomniała o potrzebach swojego partnera.

Jakiś czas temu w mediach zrobiło się także głośno na temat rzekomych problemów w związku Joanny Brodzik oraz Pawła Wilczaka. Jak jednak widać, wszystko dobrze się skończyło, a para znalazła nić porozumienia.

Wiele osób zadaje sobie pytanie czy właśnie teraz kariera Pawła Wilczaka nabierze tempa? Aktor uważa jednak, że możliwe iż na jego rozwój jest już jednak trochę za późno. Jednak jak sam przyznaje, niczego nie wyklucza!