Koronawirus rozprzestrzenia się w naszym kraju w zastraszającym tempie. Niestety nieustannie rośnie liczba nowych przypadków. W związku z tym zwiększa się także ilość osób, które z powodu koronawirusa muszą być leczone w szpitalu. Co gorsza, dla wielu osób zakażenie koronawirusem kończy się tragicznie.

Koronawirus atakuje wszystkich!

Zakażenie koronawirusem może dotknąć każdego. W ostatnim czasie bardzo dużo osób ze świata show biznesu przyznało, że zmaga się z zakażeniem i bardzo nieprzyjemnymi objawami z tego wynikającymi.

Wśród znanych osób zakażonych koronawirusem znalazła się także Maryla Rodowicz. Gwiazda poinformowała o chorobie kilka dni temu za pośrednictwem mediów społecznościowych.

- Królowa ma coronę. Nawiedzili mnie kosmonauci, medycy i dobrze się mną zaopiekowali. Czuję się dobrze. Pozdrawiam – poinformwała gwiazda na swoim Instagramie.

Jak czuje się gwiazda?

Jak jednak informuje portal Wirtualna Polska, ostatnio samopoczucie Maryli Rodowicz uległo pogorszeniu. O przebiegu choroby opowiedziała podczas rozmowy z dziennikarzami Super Expressu.

- Na początku miałam koszmarne bóle pleców i głowy. Zresztą głowa mnie boli cały czas. Trzyma mnie też gorączka. Nie mam też smaku – powiedziała gwiazda.

Okazuje się, że gwiazda została w domu sama. Syn wyprowadził się, bowiem obawiał się zakażenia, a gosposia artystki przebywa na kwarantannie i zamieszkuje obecnie drugi budynek. Maryla Rodowicz musi więc radzić sobie praktycznie sama.

- Jestem sama w domu. Syn Jędrek uciekł do Kazimierza, gosposia jest w drugim budynku, jest na kwarantannie – opowiadała w wywiadzie Rodowicz.

- Gosposia sprząta kuwety rano i wieczorem. Zrobiła mi mielone, ale nie wchodzą – wyznała gwiazda.

Miejmy nadzieję, że już niebawem objawy miną i gwiazda wróci do pełni sił i zdrowia!